Dla handlu grudzień to większa sprzedaż i wyższe zyski. Najlepiej przygotowane na zwiększony ruch sklepy mogą je nawet podwoić. Okres przedświąteczny to jednak ogromne wyzwanie organizacyjne dla centrów handlowych. Oznacza tłumy klientów, których uwagę trzeba przyciągnąć, by skłonić do zakupów, i którym trzeba zapewnić właściwą obsługę.
Jak wynika z badania TNS Polska wykonanego na zlecenie Związku Banków Polskich, w tym roku Polacy zamierzają wydać na święta średnio 824 zł. To oznacza zwiększony ruch w sklepach i galeriach handlowych już pod koniec listopada. W grudniu ubiegłego roku sprzedaż detaliczna – według GUS – była o 17,3 proc. wyższa niż rok wcześniej.
– Okres przedświąteczny to najtrudniejszy czas zarówno dla osób pracujących w sieciach handlowych, jak i dla zarządców centrów handlowych – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Anna Szmeja-Kroplewska, dyrektor generalna Polskiej Rady Centrów Handlowych.
Czytaj także: Eksperci: Paczkomaty nie zrobią rewolucji w handlu. Branża ma przed sobą znacznie większe wyzwania
I to pomimo zwiększonych obrotów, a co za tym idzie również większych zysków. Sklepy i centra handlowe odwiedza znacznie więcej osób niż zwykle. Jak podkreśla dyrektor PRCH, średniej wielkości centrum handlowe, z ofertą około 100 sklepów, w ciągu ponad 20 dni grudnia odwiedza około 1 miliona klientów. W tych większych jest ich nawet dwa razy więcej. Na ich przyjęcie trzeba się odpowiednio przygotować. I nie chodzi wyłącznie o atrakcyjną ofertę, która przyciągnie klientów.
– Wymaga to od zarządcy ogromnego nakładu pracy, jeżeli chodzi o zabezpieczenie, ochronę i serwisy sprzątające – wymienia Anna Szmeja-Kroplewska. – Z kolei dla punktów handlowo-usługowych wiąże się to z zagwarantowaniem odpowiedniej liczby obsługi i towaru oraz niezliczonymi kombinacjami logistycznych trudności, które trzeba pokonać tak, aby klient w sposób komfortowy mógł zrobić zakupy.
Średnio obroty sklepów i centrów handlowych rosną o 50 proc. W niektórych sektorach są one nawet kilkukrotnie większe. – Na rynku panuje bardzo duża konkurencja, zwłaszcza w dużych miastach. Więc tutaj trwa intensywna walka o klienta, przeważnie skupiająca się na prowadzeniu komunikacji i informowaniu o ofertach, animacjach i akcjach, które towarzyszą funkcjonowaniu centrów w grudniu – mówi dyrektor PRCH. – Zarządzający centrami starają się przyciągnąć klientów do swoich obiektów, budując odpowiedni klimat, aranżując świąteczne dekoracje czy angażując się w różnego rodzaju akcje, jak wspierana przez Polską Radę Centrów Handlowych inicjatywa „Świeć się, Galerio”, konkurs na najpiękniej oświetlone centrum handlowe w Polsce.
W Polsce działa ponad 350 tys. sklepów różnej wielkości, a połowa z nich znajduje się w centrach handlowych. Na grudniowy szczyt zakupowy centra handlowe przygotowują się praktycznie od połowy roku, wydając na przygotowania znaczącą część swych budżetów marketingowych. W przypadku największych galerii handlowych budżety mogą sięgać setek tysięcy złotych.