Rządy w PRL-u, które miały miejsce przez 45 lat powszechnie są uważane za patologiczne i antypolskie. Kościół Katolicki i księża byli brutalnie prześladowani, zakłamywana była prawda na temat historii i tragedii narodowych, takich jak 17 września i mord w Katyniu.
Tamte czasy kojarzą się nam także z szarością i pustymi półkami w sklepach. Okrutnie pacyfikowane były strajki górników i stoczniowców, a kolejnym bolesnym ciosem dla narodu było wprowadzenie stanu wojennego przez nieżyjącego już gen. Jaruzelskiego. Nie zamierzam bronić tego systemu ani go zachwalać, jednak jeżeli dzisiaj przyjrzymy się temu, co dzieje się aktualnie w „wolnej” III Rzeczypospolitej, powinniśmy zastanowić się, czy aby na pewno PRL był aż tak antypolski, jak nam się wydaje.
Po 1989 roku polepszyła się na pewno stopa życia w Polsce. Do sklepów trafiły markowe zagraniczne towary, napoje typu Coca-Cola i fast-foody jak McDonald’s stały się dla Polaków codziennością, a nie nieosiągalnym marzeniem. Wielu ludzi stać na to, aby kupić sobie nowego iPhone’a lub plazmowy telewizor. Jednak za luksus trzeba było zapłacić upadkiem moralności i degeneracją społeczeństwa. 45 lat komuny nie zdołało tak zniszczyć ducha narodu jak 25 lat kapitalizmu. Komuniści nie potrafili pokonać wiary katolickiej bolszewicka propagandą, dzisiaj stacje pokroju TVN zrobiły to w parę lat prześmiewczymi i manipulacyjnymi reportażami. Dzisiaj władza nie chce dobra narodu – chcą swojego dobra, dla nich liczy się to, aby mieć za co kupić nowy luksusowy zegarek. Dlaczego po ujawnieniu afer taśmowych tylko garstka ludzi wyszła na ulicę? Reszta wolała w tym czasie pójść do supermarketu. Kiedyś w naszym kraju stacjonowały wojska Armii Czerwonej, dzisiaj wojska amerykańskie i NATO. Po jednej stronie ulicy biedak wygrzebuje butelki ze śmietnika, a po drugiej rodzina wychodzi z najnowszego modelu BMW. Taka jest dzisiejsza Polska, skłócona i zróżnicowana. Nie brakuje ludzi bogatych, ale na ulicach widać również taką biedę, o jakiej ludzie nie śnili za komuny, co wiem od wielu osób, które żyły w tamtych czasach. Pomimo, iż nikt nie miał luksusów, to każdy miał pracę i wszystkim starczało na to, aby godnie przeżyć. Nie będę wspominał o dewiantach i zboczeńcach w ławach polskiego sejmu – to jest ewenement na skalę światową. To jest katolicki kraj?
Obawiam się, że dalej może już być tylko gorzej. Dług publiczny sięga zenitu. Kto ma go spłacić? Po 1989 „prawdziwi Polacy” z Wałęsą na czele wyprzedali cały narodowy majątek, większość prasy znajduje się w rękach niemieckich, sklepy są portugalskie, angielskie i francuskie. Zamykane są stocznie oraz kopalnie, szkoły i szpitale. Może to niektórych szokować, ale uważam, że z perspektywy naszych czasów w porównaniu do bandy Kopacz i Tuska, Edward Gierek był prawdziwym polskim mężem stanu (mówię to z przymrużeniem oka).
Odpowiedzią na problemy współczesnej Polski nie jest niewidzialna ręka rynku i korwinowskie wymysły, ale prawdziwie polskie, Narodowo-Katolickie Państwo Pracy. Państwo, które będzie miało w swoich rękach polski przemysł, rolnictwo i handel. Które zapewni młodym ludziom godny byt, nie rozdając zasiłków dla leniwych, ale dając edukację i przeszkolenie zawodowe, aby każdy mógł się odnaleźć w późniejszym życiu i być zaradnym, a nie tak jak w dzisiejszej szkole – tylko 30% tego, czego się tam uczymy, przyda nam się w życiu. Dbające nie tylko o byt materialny obywateli, ale także duchowy, uczące ludzi miłości i przywiązania do ojczyzny. Państwo prawdziwie wolne, a nie podległe Unii Europejskiej, która mówi polskiemu rolnikowi ile mleka może wyprodukować. Jeśli połączymy ciężką pracę i ideowość narodowego solidaryzmu na tle wartości katolickich, wtedy uda nam się zbudować takie państwo. Kiedy się to wydarzy? Ludzie będą musieli przejrzeć na oczy, a mam wrażenie, że stanie się to już niedługo. Obawiam się jednak, że narodowa rewolucja będzie musiała zajść na ulicach, a nie przy urnach wyborczych. Musimy być gotowi na walkę pokroju ukraińskiego Majdanu (wielu może nie popierało tych wydarzeń, ale chodzi mi o przykład nowoczesnej rewolucji).
Autor: Jan Januszkiewicz
Obóz Narodowo-Radykalny