Niedzielne negocjacje zakończyły się niepowodzeniem. Związkowcy odmówili dalszych rozmów z wysłannikami premier Ewy Kopacz. Chcą rozmawiać już nie tylko o sytuacji wokół Kompanii Węglowej ale o przyszłości całej branży górniczej w Polsce.
Do kolejnego kryzysu w negocjacjach przyczyniło się stwierdzenie jednego z przedstawicieli strony rządowej jakoby negocjujący górnicy „pajacowali”. Takie określenie pod adresem związkowców miał sformułować sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów – Jakub Jaworowski.
To co się dzieje to jest skandal normalnie, minister rządu polskiego nazwał związkowców „pajacami”.
Czytaj także: Negocjacje górników z przedstawicielami rządu - zerwane
– wyrażali swoje oburzenie górnicy tuż po zerwaniu negocjacji.
Moja wypowiedź w toku naprawdę bardzo gorącej dyskusji dotyczyła tylko opisu sytuacji, w której po raz kolejny, w kolejnym dniu negocjacji, koncentrujemy się na sprawach proceduralnych, a nie na problemie, który tu wszyscy przyjechaliśmy rozwiązywać
– wyjaśniał sam zainteresowany.
Apelujemy do strony społecznej o powrót do stołu w celu kontynuowania negocjacji
– namawiał Wojciech Kowalczyk – pełnomocnik rządu ds. restrukturyzacji górnictwa.
W tym szczególnym kontekście, w którym padło określenie nie pajacujmy nie było celem obrażanie nikogo, tylko powrót do negocjacji na temat trudniej sytuacji w KW
– zapewniał wiceminister pracy – Jacek Męcina.
To kolejne fiasko rozmów strony rządowej z górnikami reprezentowanymi przez przedstawicieli związków zawodowych Kompanii Węglowej.
W środę przyjęto program naprawczy dla Kompanii Węglowej, w którym stwierdza się, że możliwości wsparcia finansowego spółki wyczerpały się. Jednym z rozwiązań proponowanych przez rząd jest likwidacja czterech kopalń, osłona dla 5200 zwalnianych i przeniesienie 6000 górników do innych zakładów. Czy rządowi uda się porozumieć z górnikami?