Janusz Palikot, kandydat na prezydenta RP z ramienia partii Twój Ruch, zadeklarował na swoim blogu, że jeżeli rząd zamierza sprywatyzować kopalnie, a na ich zakup w pierwszej kolejności nie zdecydują się górnicy i związki zawodowe – on sam przystąpi do negocjacji. „Chętnie udowodnię, że kopalnia też może zarabiać” – napisał polityk.
Rzeczywiście to dobry pomysł Kazimierza Marcinkiewicza. Niech rząd sprzeda te kopalnie, które chce zamknąć. I niech w pierwszej kolejności zaoferuje, to górnikom i związkom zawodowym. Jeśli oni nie kupią, to deklaruję, że sam przystąpię do negocjacji.
– czytamy na blogu słynącego z kontrowersyjnych poglądów posła.
Janusz Palikot przyznaje, że już od kilku lat nie prowadzi żadnego biznesu, ale jak zaznacza „tym razem chętnie to zrobi”.
I choć od lat nie prowadzę biznesu to tym razem chętnie to zrobię. Tylko po to aby wykazać, że się da, że można na nich zarabiać pieniądze. I tylko rząd nie potrafi.
– pisze założyciel „Ruchu Palikota”.
W dalszej części swojego wpisu polityk porównuje obecny stan polskich kopalni z Polmosem, którym kilka lat temu z powodzeniem zarządzał.
Podobnie było wiele lat temu z Polmosem. Gdy kupowałem Polmos Lubelski to przynosił on straty. Miał ujemny kapitał własny i nieuporządkowane prawa do marki Żołądkowa Gorzka. Dziś jest jedną z największych fabryk w tej branży w kraju. Chętnie udowodnię, że kopalnia też może zarabiać.
Czy polityk rzeczywiście rozważa wykupienie kopalni, czy jest to jedynie marketingowa zagrywka związana ze zbliżającymi się wyborami prezydenckimi?
źródło: http://palikot.blog.onet.pl/
Fot. Wikimedia/Zorro2212