Naczelna Izba Kontroli zaalarmowała prokuraturę o nieprawidłowościach przy budowie stadionu miejskiego we Wrocławiu.
Przedstawiciele najwyższego organu kontroli Rzeczypospolitej Polskiej zwrócili uwagę na niegospodarność przy budowie stadionu, który został jedną z aren rozgrywanych w Polsce Mistrzostw Europy w piłce nożnej. Wśród innych zarzutów znalazło się również pomijanie procedury zamówień publicznych oraz fakt, iż premię dla wykonawcy wypłaciła gmina Wrocław.
NIK twierdzi również, że stadion został przepłacony. Jako argument podano dosyć bulwersujący fakt, mówiący o tym, że wykonawca otrzymał kwotę w wysokości 24 milionów złotych za przyspieszenie prac, a w rzeczywistości nie wywiązał się ze złożonej obietnicy.
Czytaj także: Łódź - polskie Detroit
Sprawą zajęło się Radio Maryja. Dziennikarze katolickiej rozgłośni postanowili porozmawiać z rzecznikiem delegatury NIK we Wrocławiu – Violettą Matuszewską-Potempską. Przyznała ona, że delegatura zawiadomiła już prokuraturę rejonową, urząd skarbowy, nadzór budowlany, a także urząd zamówień publicznych.
(…) wskazywaliśmy tam na niegospodarne zmiany w tzw. umowie portalowej, czyli zwolnienie wykonawcy portalu z zapłaty kary umownej oraz przesuwanie terminów wpływów ze spodziewanych przychodów, które miał przynieść portal w wyniku czego gmina i spółka Wrocław poniosły stratę w wysokości blisko 2,5 mln złotych. Wskazywaliśmy również na nadpłacenie generalnemu wykonawcy ponad 72 mln złotych w związku z niewykonanymi bądź też pracami wykonanymi w tańszej technologii.
– powiedziała.
Stadion we Wrocławiu został oficjalnie oddany do użytku w 2011 roku. W oficjalnych dokumentach arena funkcjonuje jako Stadion Miejski. Jego operatorem jest spółka miejska Wrocław 2012.
źródło: radiomaryja.pl
Fot. Wikimedia/Łukasz Czyżykowski