Sąd Okręgowy w Katowicach podjął decyzję o oddaleniu protestu w sprawie „znikających” głosów. Chodzi o niebagatelną ilość – 130 tysięcy głosów. Komentatorzy nie kryją oburzenia tą sprawą.
Wojewódzka Komisja
Czytaj także: Wybory parlamentarne 2015 [Relacja na żywo]
To, co tutaj widzę jest bliższe standardom, jakie widziałem w Kijowie i Mińsku niż standardom w Londynie. Ta sprawa musi trafić do Strasburga
– komentował Adam Słomka z Ruchu Byłych i Przyszłych Więźniów Politycznych „Niezłomni”.
Sprawa budzi kontrowersję z uwagi na fakt, że „znikające głosy” z pewnością mogły wpłynąć na oficjalny wynik wyborów.