Powstała nowa partia – „Zmiana”. Gościem na jej zjeździe miał być minister separatystycznej Republiki Donieckiej [WIDEO]

Mateusz Piskorski, były poseł oraz rzecznik Samoobrony, został przewodniczącym nowej partii o nazwie „Zmiana”. Poparcia udzieliło mu I Zgromadzenie Krajowe tego ugrupowania.

Zjazd Założycielski nowej formacji odbył się w sobotę w warszawskiej siedzibie Związku Nauczycielstwa Polskiego. Władze partii podjęły również decyzję o desygnowaniu swojego kandydata do „wyścigu” o fotel prezydenta kraju, ale informacja ta zostanie podana do publicznej wiadomości na przestrzeni kilku najbliższych dni.

Mateusz Piskorski, przewodniczący „Zmiany”, nie ukrywa swoich prorosyjskich poglądów. Polityk był jednym z obserwatorów podczas tzw. „referendum krymskiego”, które przez większą część świata zostało uznane za sfałszowane. Piskorski utrzymywał jednak, że przeprowadzono je w sposób uczciwy.

Jednym z gości na zjeździe założycielskim „Zmiany” miał być minister spraw zagranicznych Donieckiej Republiki Ludowej – Aleksander Kofman. Przedstawiciel separatystów nie został jednak wpuszczony na teren Polski. Partia, za pośrednictwem Facebooka, zdecydowanie sprzeciwiła się takiej decyzji.

Jednym z wiceprzewodniczących „Zmiany” został Konrad Rękas – dziennikarz, polityk oraz samorządowiec. W 2014 roku ubiegał się o urząd prezydenta Chełma jako kandydat komitetu Nowa Prawica-Chełm Bez Kłamstw. Startował również w wyborach do sejmiku województwa lubelskiego z list Kongresu Nowej Prawicy. Oba głosowania zakończyły się dla niego porażką.

Pod koniec czerwca ukazał się artykuł Rękasa sugerujący, że inwestycja w gazoport w Świnoujściu uzależni Polskę od drogiego dostawcy gazu. Według ABW, do napisania wspomnianego tekstu, Rękas miał zostać namówiony przez człowieka oskarżonego o szpiegostwo na rzecz Rosji. Polityk złożył w tej sprawie pozew sądowy w trybie wyborczym. Oto co powiedział w rozmowie z „Dziennikiem Wschodnim” na początku listopada zeszłego roku:

Jestem dziennikarzem z 18-letnim stażem, ale też kandydatem w wyborach samorządowych. Nikt z ABW ani prokuratury mnie nie przesłuchiwał, nie jestem w tej sprawie świadkiem ani podejrzanym. Tymczasem publikowane są informacje sugerujące moje związki z obcym wywiadem. Domagam się od ABW przeprosin i zaprzestania kolportowania informacji zniesławiających mnie w oczach wyborców.

Sąd Okręgowy w Lublinie oddalił wniosek samorządowca (KLIK).

Poniżej prezentujemy cały skład zarządu partii „Zmiana”.

źródło: onet.pl, dziennikwschodni.pl, wmeritum.pl
Fot. YouTube