Paweł Kowal, polityk Polski Razem, przyznał na antenie Telewizji Republika, że „trzeba mieć Władimira Putina za idiotę, żeby myśleć, że jego planiści nie wliczyli sankcji w koszty.”
Trzeba mieć Putina za idiotę, żeby myśleć, że jego planiści nie wliczyli sankcji jako kosztów. Pozostaje tylko pytanie jakie to sankcje, jaki raport dostał Putin po zajęciu Krymu. „Zajęliśmy Krym, dostaliśmy sankcje i 20 osób nie może jeździć na wakacje”?
– powiedział polityk, który uważany jest za eksperta w sprawie kryzysu ukraińskiego.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Kowal przyznał, że „miał gęsią skórkę”, gdy słyszał wypowiedzi polskich polityków, którzy odżegnywali się od możliwości militarnej pomocy Ukrainie.
Chciałbym się tych wszystkich mądrali zapytać, jak się teraz czują, kiedy wszyscy inni deklarują pomoc.
– stwierdził.
Polityk odniósł się do słów gen. Skrzypczaka, który przyznał, że jego zdaniem w sprawie Ukrainy zawarto tajne porozumienie na wzór paktu Ribbentrop-Mołotow. Kowal uważa, że wszystko to co teraz zrobimy, zostanie 10-krotnie zapisane w stosunkach polsko-ukraińskich.
Słowa o braku pomocy są więc największym politycznym błędem.
– powiedział.
źródło: telewizjarepublika.pl
Fot. Wikimedia/Plogi