4 marca br. w Sejmie odbyła się konferencja prasowa europosła Janusza Korwin-Mikkego, kandydata Partii KORWiN na prezydenta RP, posła Przemysława Wiplera, szefa Sztabu Wyborczego oraz Konrada Berkowicza – rzecznika prasowego kampanii prezydenckiej. Podczas konferencji politycy Partii KORWiN skomentowali projekt ustawy „Rodzice chcą mieć wybór!”. Głosowanie nad projektem przeprowadzone zostanie dzisiaj o 16:00. Zakłada on m.in., że to rodzice będą decydować o tym, czy dziecko rozpocznie edukację szkolną w wieku sześciu lub siedmiu lat. Pod projektem podpisało się blisko 300 tysięcy obywateli.
– Jesteśmy przeciwni zwiększaniu kontroli rządu nad dziećmi – rozpoczął europoseł Janusz Korwin-Mikke. – Według prawicy dzieci należą do rodziców, a nie do państwa. Rodzice mają decydować, w jakim wieku dzieci idą do szkoły. Państwo nie powinno mówić, czy moje dzieci mają iść do szkoły w wieku sześciu czy siedmiu lat. Ja lepiej znam moje dziecko od urzędnika państwowego.
– Państwo Elbanowscy po raz trzeci walczą o prawa sześciolatków – mówił poseł Przemysław Wipler. – Projekt popierają tysiące osób, które w tej sprawie pisały listy do posłów i wysyłały maile do biur poselskich. Nigdy w żadnych innych akcjach w trakcie tej kadencji Sejmu nie było takiej aktywności towarzyszącej projektowi ustawy.
Czytaj także: Janusz Korwin-Mikke: Chcę być prezydentem silnym, żeby za granicą bali się polskiego prezydenta!
[mom_video type=”youtube” id=”TtG40SLyqW0″]
Poseł Przemysław Wipler przypomniał:
– Dwa razy głosowałem przeciw odrzuceniu w pierwszym czytaniu projektu państwa Elbanowskich. Głosowałem za referendum w sprawie sześciolatków i przeciw posyłaniu sześciolatków do szkół. Tak samo teraz zagłosuję przeciwko odrzuceniu w pierwszym czytaniu projektu tej ustawy.
Poseł Wipler zapowiedział także, że jako osoba współpracująca z Januszem Korwin-Mikke, kandydatem Partii KORWiN na prezydenta RP, będzie pomagał w przygotowaniu projektu ustawy, który przywróci dzieci rodzicom, a więc ustawy, która to rodzicom da prawo decydowania, kiedy dzieci będą szły do szkoły.
– Dziecko powinno móc iść do szkoły np. w wieku lat 5, jeżeli akurat jest dojrzałe, dlaczego ma być to jakaś ustawowa, urzędowa decyzja? – powiedział Janusz Korwin-Mikke – Rodzice i tylko rodzice powinni o tym decydować.
Żartobliwie dodał: Ja poszedłem do szkoły akurat w wieku lat siedmiu, ale od razu do trzeciej klasy. I jak widać – żyję!
Źr.: Biuro Prasowe KORWiN
Fot.: Łukasz „Toldo” Cichy / wMeritum.pl