Ministrowi spraw zagranicznych w czasie wizyty w Turcji towarzyszyć będą polscy przedsiębiorcy. Omawiane będą projekty współpracy między firmami, perspektywy rozwoju kooperacji międzyregionalnej oraz działań w zakresie wspierania innowacyjności. Turcja to bardzo perspektywiczny rynek dla polskiego biznesu, bo dynamicznie się rozwija, a w planach jest dużo inwestycji infrastrukturalnych.
– Turcja jest bardzo ważnym partnerem Polski, zarówno politycznym, jak i gospodarczym. Współpraca rozwija się bardzo dobrze. – zapewnia Katarzyna Kacperczyk, podsekretarz stanu ds. polityki afrykańskiej, azjatyckiej i bliskowschodniej, dyplomacji publicznej i ekonomicznej Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
We wtorek rozpoczyna się wizyta w Turcji polskiego ministra spraw zagranicznych. W planach są spotkania na forach gospodarczych, z władzami miast i regionów, na których omawiane będą konkretne projekty współpracy między firmami czy perspektywy rozwoju kooperacji międzyregionalnej. Grzegorzowi Schetynie towarzyszyć będzie również grupa przedsiębiorców. Jak informuje Katarzyna Kacperczyk do połowy marca br. do Ministerstwa Spraw Zagranicznych wpłynęło około 150 zgłoszeń z ich strony.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
– Polscy przedsiębiorcy będą mieli okazję spotkać się z partnerami tureckimi i zidentyfikować konkretne projekty współpracy. Staramy się również włączyć nowe elementy. Ważnym elementem wizyty będzie wspieranie współpracy między regionami. Mamy spotkania z władzami zarówno Ankary, jak i Stambułu, również mniejszych miast i prowincji, ośrodków, na terenie których lokowane są już polskie inwestycje – wyjaśnia Kacperczyk.
Ważnym elementem wizyty ma być zaplanowanie współpracy w dziedzinie innowacyjności. W ostatnim, opublikowanym w połowie lutego br., rankingu agencji Bloomberg na temat najbardziej innowacyjnych gospodarek świata Polska znalazła się na 25. miejscu, Turcja – na 35. Pierwsze miejsce zajęła Korea Południowa.
– To sprawa, którą wstępnie omówiliśmy ze stroną turecką i widzimy, że jest bardzo duże zainteresowanie współpracą w tej dziedzinie – mówi Kacperczyk. – Planujemy zorganizowanie pierwszego polsko-tureckiego okrągłego stołu poświęconego innowacjom. W naszej delegacji uczestniczyć będą nie tylko przedstawiciele Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego i innych resortów, lecz także ośrodków, które wdrażają w Polsce programy innowacyjne.
Turcja jest obecnie głównym partnerem gospodarczym Polski na Bliskim Wschodzie i w Azji. W latach 2004–2011 wymiana handlowa między krajami niemal się potroiła (wzrosła z 2 mld dol. do 5,6 mld dol.). Dziś jest na poziomie ok. 5,83 mld dol., czyli 7 proc. większym niż w 2013 roku. W strukturze polskiego eksportu do Turcji w ubiegłym roku dominowały wyroby przemysłu maszynowego, pojazdy samochodowe i części do nich, wyroby elektromaszynowe, miedź i wyroby z miedzi.
– Turcja to bardzo duży rynek, jednocześnie to obszar mający strategiczne położenie. To niejako łącznik między Europą, krajami Bliskiego Wschodu i bliższą Azją – zauważa Kacperczyk. – To także rynek, który się bardzo prężnie rozwija. Rząd turecki obecnie planuje bardzo dużo projektów inwestycyjnych. A geograficznie nie jest to kraj leżący od Polski daleko. Lot samolotem z Warszawy trwa niewiele ponad dwie godziny, więc myślę, że to bardzo dobry i interesujący kierunek ekspansji dla polskich przedsiębiorców.
Strategia rozwoju Turcji zakłada, że do 2023 roku kraj ten będzie dziesiątą gospodarką świata pod względem wielkości wytworzonego PKB (dziś jest 19.). Jednym z elementów tej strategii jest właśnie współpraca z partnerami zagranicznymi.