Ataki na biura poselskie stały się w ostatnim czasie prawdziwym problemem. Tym razem ofiarą wandali padło zamojskie biuro posłanki Nowoczesnej, Kornelii Wróblewskiej.
Biuro Kornelii Wróblewskiej znajduje się przy ulicy Ormiańskiej w Zamościu. Nieznani sprawcy dokonali na nim aktu wandalizmu smarując okna kałem. Wiele wskazuje na to, że powodem był brak głosowania posłanki za projektem „Ratujmy kobiety”.
Kornelia Wróblewska podczas ostatniego głosowania w Sejmie opowiedziała się przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego w Polsce. Jednocześnie nie wzięła udziału w drugim głosowaniu, który dotyczył przyjęcia projektu „Ratujmy kobiety”. Zapisy zawarte w tej ustawie wzbudzały bardzo duże kontrowersje.
Czytaj także: Zamość: Atak na biuro posłanki Nowoczesnej! Policja szuka sprawców
Jak wyjaśniała posłanka w rozmowie z portalem Gazeta.pl, nie zgadzała się z dwoma przepisami liberalizującymi dostęp do aborcji. – Pierwszym jest aborcja na żądanie do 12 tygodnia ciąży, czyli aborcja 3-miesięcznego dziecka. Bo dla mnie to jest już dziecko. Drugi zapis, z którym się nie zgadzam, dotyczy tego, że 15-latki mogą dokonywać aborcji bez wiedzy opiekuna prawnego – powiedziała.
Czytaj także: Będzie 500 plus na pierwsze dziecko? Zaskakująca deklaracja Beaty Szydło