Poseł Prawa i Sprawiedliwości, Joachim Brudziński, na antenie „Radia Szczecin, odniósł się do sugestii Artura Balazsa, który przyznał, że PiS powinno przemyśleć kwestię możliwej koalicji z Polskim Stronnictwem Ludowym.
Balazs twierdzi, że Jarosław Kaczyński powinien wziąć pod uwagę zawarcie sojuszu z Ludowcami, ponieważ nawet jeżeli uda mu się zwyciężyć w nadchodzących wyborach parlamentarnych – nie będzie w stanie utworzyć samodzielnego rządu.
Joachim Brudziński kategorycznie odcina się jednak od takiej możliwości.
Czytaj także: NASZ WYWIAD #4. Dariusz Szczotkowski: Nie powinienem był tak się odezwać do Korwin-Mikkego. Ludzie weryfikują swoje poglądy
Dziś nie uważam, aby miejsce Prawa i Sprawiedliwości było u boku pana Dębskiego czy innych „post palikotowskich popłuczyn”, które odnalazły się w Polskim Stronnictwie Ludowym.
– skwitował polityk.
Słowa o „post palikotowskich popłuczynach” związanie są z niedawnym przystąpieniem do PSL-u kilku byłych posłów Twojego Ruchu, wśród których znalazł się m.in. Artur Dębski – jeden z najbardziej rozpoznawalnych parlamentarzystów ugrupowania dowodzonego przez Janusza Palikota. To nie jedynie „transfery”, które w ostatnim czasie przeprowadzili Ludowcy. Niedawno PSL zasilił bowiem John Godson, były poseł Platformy Obywatelskiej i Polski Razem Jarosława Gowina.
źródło: radioszczecin.pl
Fot. Wikimedia/Silar