W czwartek Dana White oficjalnie poinformował, kto stoi jako pierwszy w kolejce do walki o pas UFC w wadze średniej. Prezydent organizacji na pierwszego pretendenta wyznaczył Luke Rockholda.
Czytaj także: Gustafsson kolejnym pretendentem do tytułu!
Tym samym wyjaśniła się sytuacja, która nurtowała kibiców MMA. W obwodzie oprócz Rockholda był jeszcze Ronaldo Souza, lecz „Jacare” będzie jeszcze musiał poczekać na swoją szansę. Możliwe, że o ostatecznej decyzji o wyborze pretendenta miał fakt, że 30-latek w kwietniu zdewastował Lyoto Machidę, notując swoje 14. zwycięstwo w karierze.
Czytaj także: UFC 194: Souza vs. Jacare zawalczą na gali
Teraz „contender” zmierzy się z Chrisem Weidmanem, który od 2013 roku panuje w dywizji średniej, po tym, jak pokonał on Andersona Silvę. Od tego czasu stoczył on co prawda zaledwie trzy pojedynki, lecz za każdym razem potwierdził swoją klasę. W ostatnim pojedynku „All-American” zdeklasował Vitora Belforta, pokonując Brazylijczyka już w pierwszej rundzie.
Nie wiadomo jak na razie, kiedy i gdzie obaj panowie skrzyżują ze sobą rękawice.