We wtorek zakończyły się zmagania w PlusLidze. Zadowoleni z sezonu nie mogą być działacze Asseco Resovii Rzeszów, gdyż klub nie zdobył żadnego trofeum.
Wicemistrzowie Polski od samego początku mieli spore problemy z utrzymaniem formy. Jednym z czynników były kontuzje, które nękały skład „Pasów”. Ostatecznie jednak rzeszowianie nie zdobyli żadnego pucharu. Najbardziej druzgocąca była porażka w finale PlusLigi, gdyż ZAKSA w trzech meczach nie oddała rywalom nawet seta.
Wszystkie te czynniki sprawiły, że w zespole dojdzie do sporych roszad. Pewnym jest, iż „Sovii” w następnym sezonie nie będzie reprezentować Bartosz Kurek, Nikołaj Penchev, Julien Lyneel, Russell Holmes oraz Dominik Witczak. Kurek na Podkarpaciu spędził tylko rok, z marszu stając się czołowym zawodnikiem klubu. Lyneel z kolei miał być dużym wzmocnieniem, lecz Francuz często łapał kontuzje, ostatecznie nie spędzając na parkiecie zbyt wiele czasu. Penchev w Rzeszowie grał przez trzy sezony, będąc ważnym ogniwem układanki Andrzeja Kowala. Bułgar nie był jednak zadowolony ze swej roli, co wyrażał już rok temu.
Czytaj także: PlusLiga: Asseco lepsze w hicie kolejki!
Holmes w minionych rozgrywkach został zakontraktowany awaryjnie z powodu kontuzji Piotra Nowakowskiego. Podobnie wyglądała sytuacja Witczaka, którego ZAKSA wypożyczyła, gdyż uraz wyeliminował Jochena Schopsa. Polski siatkarz wróci najpewniej do aktualnych mistrzów kraju.
Choć oficjalnie w Polsce jeszcze nie ma otwartego okna transferowego, to już spekuluje się na temat ruchów transferowych. W kuluarach mówi się, że Resovia jest o krok pozyskania Marko Ivovicia, który grał w jej barwach w sezonie 2014/2015.