Politycy Prawa i Sprawiedliwości od dawna mówili o możliwości postawienia zarzutów Donaldowi Tuskowi. Teraz Antoni Macierewicz otwarcie zarzucił byłemu premierowi „zdradę dyplomatyczną”. Minister złożył w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury. Chodzi o katastrofę smoleńską.
Prokuratura zbada umowę pomiędzy rządami Rzeczypospolitej Polskiej i Federacji Rosyjskiej w sprawie wyjaśniania okoliczności katastrofy smoleńskiej z 10 kwietnia 2010 r. Tuż po tragedii, rząd koalicji PO-PSL oparł wyjaśnianie sprawy o tzw. konwencję chicagowską, czyli Konwencję o międzynarodowym lotnictwie cywilnym. Zgodnie z nią, katastrofa została zakwalifikowana jako wypadek samolotu cywilnego.
Z takim stanem rzeczy nie zgadza się szef MON, Antoni Macierewicz. Jego zdaniem, tragiczny lot z 2010 r. powinien być badany jako wypadek maszyny wojskowej. Działania ówczesnego rządu uznał z kolei za „przestępcze”. Minister złożył w tej sprawie do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez byłego premiera. Donald Tusk zawarł z Władimirem Putinem nielegalną umowę na szkodę Polski i za to powinien odpowiadać karnie. – powiedział Macierewicz w rozmowie z „Gazetą Polską Codziennie”.
Czytaj także: Tusk znów wezwany przez prokuraturę! Tym razem chodzi o \"zdradę dyplomatyczną\
Przedmiotem badania śledczych będą działania podejmowane przez rząd PO-PSL w okresie od 10 kwietnia 2010 r. do chwili objęcia przez Tuska funkcji przewodniczącego Rady Europejskiej w 2014 r. W wywiadzie dla „GPC”, Macierewicz poinformował też, że były premier i obecny przewodniczący Rady Europejskiej może ponieść odpowiedzialność również za współpracę Służby Kontrwywiadu Wojskowego z rosyjską FSB. Zarzuty nielegalnej współpracy z FSB usłyszeli już byli szefowie Służby Kontrwywiadu Wojskowego w latach 2010–2015. Teraz prokuratura wyjaśnia, w jakim zakresie Donald Tusk jest odpowiedzialny za to, że przez dłuższy czas ta współpraca była realizowana bez zgody premiera rządu polskiego. – tłumaczył.
Źródło: rmf24.pl; niezalezna.pl
Fot.: Wikimedia/MON; EPP