Cofanie wskazań licznika przejechanych kilometrów to powszechna praktyka w sprowadzanych z zagranicy samochodach. Jak informuje „Rzeczpospolita”, statystycznie cztery na pięć sprowadzonych samochodów jest tym dotknięta.
Rocznie do Polski sprowadzane jest ok. 800 tysięcy aut. Masowo prowadzona jest w nich tzw. „korekta” liczników polegająca na zmniejszeniu wskazań przebiegu. Dzięki temu samochody są o wiele bardziej atrakcyjne dla kupującego i automatycznie rośnie ich cena. A liczniki czasem cofane są nawet o kilkaset tysięcy kilometrów.
I chociaż nie ma problemu jeśli chodzi o paragraf na ten czyn, ponieważ można powołać się na wprowadzenie kontrahenta w błąd, to w praktyce bardzo trudno komukolwiek udowodnić winę. Zarówno firmy cofające licznik, jak i sam handlarz może stwierdzić, że w momencie sprowadzania nie miał wiedzy na temat przebiegu pojazdu. Teraz w poważny sposób chce zająć się tym Ministerstwo Sprawiedliwości.
Czytaj także: Arrinera Hussarya - pierwszy polski super samochód - wywiad z Łukaszem Tomkiewiczem
Resort zwrócił się już do Polskiego Związku Motorowego i Związku Dealerów Samochodów, by ci sprawdzili, czy da się wprowadzić odpowiednie rozwiązania technologiczne zapobiegające takim procederom. Ministerstwo Sprawiedliwości chciałoby, żeby dało się sprawdzić czy i kiedy w samochodzie prowadzona była ewentualna „korekta” licznika. Jeżeli resort uzyska od związków pozytywną odpowiedź, prawdopodobnie szybko rozpocznie prace w tej sprawie.
Czytaj także: Przyjęto nowelizację ustawy, która pomoże niewielkim przedsiębiorstwom!