W sobotni wieczór w krakowskiej bazylice oo. franciszkanów swoje świadectwo przedstawiła Mary Wagner, więziona w Kanadzie za namawianie kobiet do zrezygnowania z aborcji. – Potrzeba większej mobilizacji katolików, by zmienić zbrodnicze prawo, które zezwala na aborcję – mówiła.
Mary Wagner 15 sierpnia 2012 r. trafiła do więzienia za swoją antyaborcyjną działalność. Kanadyjski sąd wydał jej zakaz zbliżania się do klinik aborcyjnych. Obrończyni życia rozdawała przed nimi ulotki ukazujące prawdziwy obraz aborcji.
– Pomimo zakazu weszłam za jedną z kobiet do kliniki. Sąd zdecydował więc o wysłaniu mnie do aresztu. Gdy byłam w więzieniu, proponowano mi wcześniejsze wyjście na wolność. Gdybym się jednak na to zgodziła, zdradziłabym swoje sumienie i dzieci, o które walczę. Nie mogłam pójść na kompromis – powiedziała Wagner.
Czytaj także: Ciche ludobójstwo
Natchniona przez Boga
Mary Wagner opowiadała o początku swojej drogi pro life. W jej rodzinnym domu, żyła z dziesięciorgiem rodzeństwa, z czego piątka dzieci została adoptowana. Jej matka pracowała w ośrodku dla kobiety w ciąży kryzysowej. Pomagała innym matkom w podjęciu decyzji urodzenia dziecka.
– Pewnego dnia Bóg ukazał mi prawdę o tym, czym jest aborcja. Od tego czasu wypełniam testament Jezusa Chrystusa, który powiedział, że ‘cokolwiek uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, mnieście uczynili”. To jest podstawa działalności pro life i dlatego każde życie, od poczęcia do starości, jest święte, najcenniejsze i nienaruszalne. O każde trzeba walczyć i go bronić – stwierdziła obrończyni życia.
Aborcja w Kanadzie to „dochodowy biznes”
Działaczka pro life zwróciła uwagę na to, że w jej kraju można zabić dziecko praktycznie na każdym etapie ciąży. Skutkuje to tym, że prawie 25 proc. poczętych dzieci ginie przez aborcję.
– W Kanadzie można zabić dziecko na każdym etapie ciąży – od początku do samego jej końca. W moim kraju kliniki zajmujące się tym prowadzą w ten sposób biznes, dochodową działalność gospodarczą. W efekcie umiera nawet 1/4 poczętych dzieci – zauważyła Wagner.
Kobieta w ciąży potrzebuje wsparcia
Mary Wagner w swoim świadectwie doceniła rolę modlitwy za nienarodzone dzieci. Zaznaczyła też, że kobiety, które są w ciąży, muszą czuć, iż nie są same.
-Modlitwą i postami można jednak przemieniać ludzkie serca docierając z przesłaniem pro life nawet do osób niewierzących, odwołując się do ich psychiki i źródeł macierzyństwa. Kobieta, która waha się, czy urodzić dziecko, potrzebuje wsparcia (czasem także materialnego), musi wiedzieć, że nie jest sama – apelowała działaczka pro life.
Czytaj także: Grzegorz Braun nakręci film o prześladowanej katoliczce