Gościem Konrada Piaseckiego, w programie „Piaskiem po oczach” emitowanym na antenie stacji TVN24, był Lech Wałęsa. Były prezydent przyznał, że gdyby piastował swój urząd jeszcze jedną kadencję „Polska i Europa wyglądałyby zupełnie inaczej”.
Zrobiłem połowę tego, co zaplanowałem. Ja raczej w tamtym czasie burzyłem, a budować miałem dopiero w drugiej kadencji. Byłem przekonany, że będę budował, a oni wybrali SLD i Kwaśniewskiego.
– mówił były prezydent.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Wałęsa przyznał, że gdyby udało mu się zostać prezydentem RP na drugą kadencję inaczej poprowadziłby kwestię związane z wstąpieniem Polski do NATO oraz Unii Europejskiej. Stwierdził również, że wraz z Polską do Sojuszu i Wspólnoty wstąpiłyby Ukraina i Białoruś. Taki stan rzeczy zminimalizowałby ryzyko toczącego się dziś za naszą wschodnią granicą konfliktu.
Nie byłoby żadnej wojny, gdybym miał drugą kadencję.
– powiedział Wałęsa.
Lech Wałęsa odniósł się również do zbliżających się wyborów prezydenckich. Jego zdaniem po raz kolejny zwycięży Bronisław Komorowski.
Jest spokojny, bezpieczny, układny, przyjacielski. Nie widzę, żeby ktoś inny był lepszy od niego.
– przyznał polityk.
źródło: tvn24.pl
Fot. Wikimedia/Jarle Vines