11-letni Chris Gaither mieszkający w stanie Alabama był sam w domu, podczas gdy usłyszał czyjeś kroki. Okazało się, że to włamywacz, jednak chłopiec nie wystraszył się, tylko w oczekiwaniu na włamywacza sięgnął po broń, która była w domu.
Sytuacja miała miejsce 27 kwietnia w środę w stanie Alabama. 11-letni Chris Gaither zmierzył się sam na sam z włamywaczem, który był zapewne zaskoczony tym, że chłopiec potrafi posługiwać się bronią.
Chris zauważył w swoim domu intruza, który schodził z góry schodami trzymają w ręku kosz. Bez zastanowienia chwycił po broń, która znajdowała się w pobliżu i tak uzbrojony czekał na włamywacza.
Kiedy włamywacz zauważył chłopca, zagroził, że go zabije. Jednak Chris wyszedł naprzeciw niemu z bronią, którą potrafił się bardzo dobrze posługiwać. Jest to zasługą jego przybranego ojca, który nauczył go jak się nią posługiwać.
Intruz zapewne nie uwierzył, że broń w ręku chłopca jest prawdziwa, bo szedł jak nigdy nic dalej w stronę Chrisa. Ten jeszcze raz ostrzegł napastnika i bez większego namysłu oddał 12 strzałów w kierunku uciekającego włamywacza, z których ostatni ranił go w nogę.
Chris powiedział dziennikarzom, że intruz „płakał jak dziecko”, gdy ten postrzelił go w nogę z pistoletu 9mm. Po strzelaninie podejrzany został przewieziony do Centrum Medycznego w Brookwood.
Chłopiec spytany, czy ma jakąś wiadomość dla tego człowieka odpowiedział : „Mam nadzieję, że wyciągnie nauczkę z próby włamania się do mojego domu i okradzenia go”.