To co w Polsce byłoby nie do pomyślenia, w niektórych stanach USA jest na porządku dziennym. 19-latek przy użyciu karabinu obronił swoją posesję i zabił trzech włamywaczy. Policja uznała, że działał w samoobronie.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek w miejscowości Broken Arrow w stanie Oklahoma. Około godziny 12:30 lokalnego czasu, trzech zamaskowanych mężczyzn uzbrojonych w noże wyważyło tylne drzwi i włamało się do prywatnego domu.
Na ich nieszczęście, na terenie posesji przebywał jeden z mieszkańców. Był nim 19-letni syn właściciela. Chłopak długo się nie zastanawiał. Chwycił za karabin AR-15 i dał skuteczny odpór intruzom.
Dla włamywaczy próba obrabowania tego domu była ostatnią rzeczą w ich życiu. W wyniku strzałów 19-latka, dwóch z nich zginęło na miejscu. Ich ciała znaleziono w kuchni. Trzeci ciężko ranny zdołał wybiec przed posesję, ale po chwili zmarł na podjeździe z powodu zbyt dużej utraty krwi.
W wielu innych miejscach świata, chłopak broniący swego domu zapewne skończyłby za kratkami. W Oklahomie stało się inaczej. Policja orzekła wstępnie, że 19-latek działał w samoobronie. Sąsiedzi mówili, że w ostatnim czasie w okolicy obrabowano wiele domu. Nie jest jednak pewne, czy tamte włamania miały związek z tą sytuacją.
Źródło: foxnews.com, washingtonpost.com
Fot.: KOKI-TV