50 osób na weselu. To pomysł Głównego Inspektora Sanitarnego, który teraz analizuje Ministerstwo Zdrowia. Z tej propozycji publicznie zadrwił Szymon Majewski, który zamieścił wpis na Facebooku.
Jarosław Pinkas, Główny Inspektor Sanitarny, po raz kolejny przyznał, że jego zdaniem liczbę osób na weselach powinno się ograniczyć. Uważa, że weselników nie powinno być więcej niż 50.
Propozycja trafiła już do ministra zdrowia, Adam Niedzielskiego, który poddaje ją analizie. Dopiero po rozważeniu wszystkich „za” i „przeciw” zapadnie ewentualna decyzja, czy obostrzenia dotyczące tego typu imprez wejdą w życie.
Już dziś zarówno branża weselna, jak i państwo młodzi nieprzychylnie patrzą na tego typu pomysły. Pinkas tłumaczy jednak, że to rozwiązanie konieczne jeżeli nie chcemy tworzyć nowych ognisk koronawirusa. Te powstają bowiem najczęściej m.in. właśnie podczas wesel, gdzie tworzą się skupiska ludzi.
50 osób na weselu. Szymon Majewski żartuje
Głos ws. propozycji Pinkasa zabrał komik Szymon Majewski. Były prowadzący „Szymon Majewski Show” zamieścił na Facebooku wpis, w którym zadrwił z pomysłu GIS.
„Z ostatniej chwili. GIS chce wesel do 50 osób. Decyzja czy bawi się pan młody i jego rodzina, czy może rodzinna panny młodej, ma być podejmowana drogą losowania” – żartuje Majewski. „Po północy przewidziana jest wymiana” – puentuje.
„Słyszałam, że Primark i Biedronki mają udostępniać powierzchnię na wesela. Tam ryzyka nie ma” – ironizuje pani Agnieszka.
50 osób na weselu to propozycja kontrowersyjna. Ostateczna decyzja wciąż jednak nie zapadła. Czy rządzący zdecydują się wprowadzić takie obostrzenia? Tego dowiemy się najprawdopodobniej już w tym tygodniu.