Doniesienia o planowanej wielkiej manifestacji PiS w Warszawie pojawiły się zaraz po rozpoczęciu „rotacyjnej” okupacji Sejmu przez posłów PO i Nowoczesnej. Wiceprezes partii rządzącej zdecydowanie przeciął wszelkie spekulacje.
– W związku z pytaniami na TT i FB informuję: PIS NIE ORGANIZUJE! 7 stycznia żadnej manifestacji poparcia – napisał Joachim Brudziński na portalu społecznościowym. Jednocześnie zasugerował, że takie informacje mogą być przejawem „celowej dezinformacji”.
W związku pytaniami na TT i FB informuję: PIS NIE ORGANIZUJE! 7 stycznia żadnej manifestacji poparcia.Być może jest to celowa #dezinformacja
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
— Joachim Brudziński (@jbrudzinski) 4 stycznia 2017
Po tym jak 16 stycznia rozpoczął się kryzys parlamentarny, a posłowie Platformy i Nowoczesnej rozpoczęli „rotacyjną” okupację sali plenarnej w Sejmie, pod budynkiem parlamentu zgromadzili się zwolennicy opozycji i KOD.
Wśród zwolenników PiS-u zawrzało. Pojawiły się doniesienia o potrzebie organizacji wielkiej manifestacji będącej wyrazem poparcia dla ekipy rządzącej. W mediach społecznościowych pojawiła się data 7 stycznia jako termin planowanego zgromadzenia. Politycy PiS jednak przez długi czas nie potwierdzali tych informacji, aż w końcu postanowili je zdecydowanie zdementować.
Brudziński poinformował, że do przygotowania manifestacji zadeklarowały się włączyć środowiska związane z Solidarnością, Radiem Maryja i Klubami Gazety Polskiej. – Informacja ta będzie podana odpowiednio wcześniej – dodał.
2)zapowiedziały gotowość włączenia się w przygotowania do tej akcji (#Solidarnosć,#RM,#KGP)Infarmacja ta będzię podana odpowiednio wcześniej
— Joachim Brudziński (@jbrudzinski) 4 stycznia 2017
Również Ryszard Terlecki z PiS nie wykluczył, że do takiej demonstracji dojdzie w późniejszym okresie. – Z wszystkich stron mamy sygnały, że bardzo wiele osób chciałoby zademonstrować swoje poparcie dla rządu i domagają się od nas wyznaczenia jakiegoś terminu. Nie chcemy tego robić. Chcemy to raczej zostawić siłom społecznym, które nas popierają – powiedział na antenie Telewizji Republika.
Źródło: wmeritum.pl; wpolityce.pl
Fot.: Wikimedia/Drabik