71 lat temu w Powstaniu Warszawskim zginął wybitny przedstawiciel pokolenia Kolumbów Tadeusz Gajcy. Młody poeta, związany z wywodzącą się z RNR Falangą Konfederacją Narodu, zdołał przed śmiercią wydać jedynie dwa tomiki poezji, ale zapewniły mu one poczesne miejsce w historii literatury.
Gajcy urodził się 8 lutego 1922 r. w rodzinie robotniczej. Kształcił się w znanym warszawskim Gimnazjum oo. Marianów, do którego uczęszczał w tamtym okresie także Wojciech Jaruzelski. We wrześniu 1939 r. Gajcy usiłował wstąpić do wojska, ale nie został przyjęty ze względu na zbyt młody wiek. Mimo to, wyruszył na wschód aby podjąć walkę. Dotarł w okolice Włodawy i powrócił do Warszawy po ogłoszeniu kapitulacji.
„Sztuka i Naród”
Czytaj także: Powstańcy na profilowe!
W czasie okupacji studiował polonistykę na tajnym uniwersytecie. Tam poznał Zdzisława Stroińskiego, studenta prawa i poetą, który wprowadził Gajcego do konspiracyjnej Konfederacji Narodu. Organizacja była zbrojnym ramieniem Ruchu Narodowo-Radykalnego Falanga – organizacji wywodzącej się z Obozu Narodowo-Radykalnego. Ze względu na afiliacje z narodowcami, poeta był skrzętnie pomijany przez historiografię PRL-u.
W Konfederacji Narodu zetknął się ze środowiskiem literackim „Sztuka i Naród”, w ramach którego działali tacy literaci jak wspomniany Zdzisław Stroiński, Wacław Bojarski czy Andrzej Trzebiński (autor słynnego utworu „Wymarsz uderzenia”). Grupa wydawała podziemne czasopismo literackie o nazwie „Sztuka i Naród”. Na jego łamach, Gajcy postulował tworzenie poezji narodowej, zagrzewającej do boju. Krytykował też inne środowiska literackie.
W maju 1943 r. ukazał się jego debiutancki tomik poezji pt. „Widma”. Poeta tak bardzo zaangażował się w pisanie, że jesienią tego samego roku porzucił dotychczasową pracę magazyniera i zaniedbał studia. W październiku ukończył poemat „Misterium niedzielne”, a w maju 1944 r. opublikował drugi tomik poezji pt. „Grom powszedni”.
Powstanie Warszawskie
Gajcy od 1 sierpnia walczył w Powstaniu Warszawskim nosząc pseudonim „Topór”. Należał do drużyny szturmowo-wypadowej „Chmury”, która walczyła na Starym Mieście. Ostatni jego zachowany wiersz dotyczył wybuchu transportera opancerzonego pułapki, który eksplodował przy ul. Kilińskiego. Zginęło wówczas ponad 300 osób.
Tadeusz Gajcy zginął wraz ze swym przyjacielem Zdzisławem Stroińskim 16 sierpnia 1944 r. Znajdowali się w placówce przy ul. Przejazd 1/3, skąd obrzucali Niemców granatami. Wróg zaminował i wysadził budynek z Gajcym i Stroińskim w środku. W 1946 r. rodzina Gajcego ekshumowała ciało poety i pochowała na wojskowych Powązkach. Gajcy miał 22 lata.
W 2009 r. Muzeum Powstania Warszawskiego wydało płytę poświęconą wielkiemu twórcy. Poezja Gajcego posłużyła jako teksty utworów muzycznych wykonanych we współczesnych aranżacjach. W projekcie wzięli udział m.in.: Kazik, Armia, Dezerter, Lech Janerka, Żywiołak, Maleo czy Karolina Cicha.
Czytaj także: 75. rocznica pierwszego transportu więźniów z Warszawy do Auschwitz