Do dramatycznej sytuacji doszło w niedzielę w jednej z miejscowości w gminie Lipno. Dzieci jeżdżące na sankach cieszyły się pierwszym śniegiem. Nagle zaatakowały je dwa duże psy. 9-latka własnym ciałem zasłoniła swojego 4-letniego brata. Sama została dotkliwie pogryziona.
Lipnowscy policjanci o dramatycznym zdarzeniu dowiedzieli się z włocławskiego szpitala. W minioną niedzielę z poważnymi obrażeniami ciała trafiła tam 9-latka.
Czytaj także: Lubelskie: Owczarki niemieckie pogryzły 6-letnie dziecko
Nic nie zwiastowało tragedii kiedy wraz z pierwszym śniegiem kilkoro dzieci z miejscowości w gminie Lipno wyszło przed dom, by pozjeżdżać na sankach. Nieopodal nastoletnia córka właścicieli wypuściła z kojca na ogrodzoną posesję bernardyna i owczarka niemieckiego. Następnie psy wybiegły przez otwartą bramę.
9-latka zasłoniła swoim ciałem 4-letniego brata
Psy, które wydostały się z posesji zaatakowały bawiące się dzieci. Sytuacja stała się dramatyczna, gdy okazało się, że będący na miejscu dorośli nie są w stanie zapobiec agresji czworonogów. 9-letnia dziewczynka zasłoniła własnym ciałem swojego braciszka i uchroniła go przed pogryzieniem. Sama doznała ciężkich obrażeń.
Ostatecznie pomimo nieustannego ataku psów udało się wziąć dzieci na ręce i uciec do domu. Rodzice przewieźli dziewczynkę do szpitala.
Śledczy prowadzą dochodzenie w tej sprawie pod kątem art. 160 kk. Mówi on o narażeniu na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Oba psy były szczepione.
Źródło: polsatnews.pl