Nie milkną echa wypowiedzi Jamesa Comey’a, dyrektora FBI, który stwierdził, że „za masową eksterminację Żydów odpowiadają wspólnicy nazistów z Niemiec, Polski i Węgier”. Tym razem głos w całej sprawie zabrał dziennikarz Telewizji Republika, pisarz oraz publicysta tygodnika „Do Rzeczy” – Rafał Ziemkiewicz.
Ziemkiewicz przyznał na antenie Telewizji Republika, że pierwsze skojarzenie, które nasunęło się mu na myśl po wypowiedzi Comey’a, to „kretyn”. Publicysta podkreślił, że wielu Polaków prawdopodobnie pomyślało identycznie. Autor tytułów takich jak „Polactwo”, czy „Jakie piękne samobójstwo” wskazuje jednocześnie na możliwą genezę słów dyrektora FBI. Jego zdaniem duży wpływ na tę wypowiedź mógł mieć nagrodzony Oscarem, polski film „Ida”.
Być może pan Comey po prostu obejrzał oskarowy film. Polska zachwyciła się, że „Ida” dostała nagrodę, a teraz się oburza, że jeden z amerykańskich polityków obejrzał film i wyciągnął wnioski.
Czytaj także: Tomasz Nałęcz o słowach dyrektora FBI: czekamy na przeprosiny
– powiedział.
Czytaj także: Dyrektor FBI: Mordercy z Niemiec, Polski i Węgier odpowiedzialni za Holokaust
Dziennikarz dodaje jednak, że istnieje również druga strona medalu i słowa Comey’a niekoniecznie musiały być przypadkowe. Rafał Ziemkiewicz przyznaje, że istnieje „grupa cwaniaczków, którzy próbują huknąć nas na grubą kasą pod pretekstem odszkodowań za Holokaust”.
Tu nie ma uprzedzeń rasowych, a moja wypowiedź dotyczy tylko tej grupki cwaniaczków.
– zaznaczył.
Czytaj także: Tomasz Nałęcz o słowach dyrektora FBI: czekamy na przeprosiny
Publicysta podkreśla, że szef FBI może przeprosić za swoje słowa, jednak za jakiś czas sytuacja może się powtórzyć i „cwaniaczki znowu się odezwą”. Pisarz wierzy, że w naszym kraju w końcu znajdzie się rząd, który będzie w stanie przeciwstawić się podobnym praktykom i zacznie sobie skutecznie radzić z wypowiedziami tego pokroju.
Czytaj także: Schetyna o słowach szefa FBI: Jeszcze dziś oczekuję przeprosin