W ostatnich dniach, Internet obiegła enigmatyczna informacja, jakoby wewnątrz struktur Ruchu Narodowego nastąpił rozłam. Niektórzy sugerują nawet, że konsekwencją tych wydarzeń mogą być narodziny nowej formacji. Postanowiliśmy bliżej przyjrzeć się całej sprawie.
„Naszym honorem jest wierność!”
Informacje, sugerujące, że pomiędzy działaczami Ruchu Narodowego panują napięte relacje, są pokłosiem artykułu Kierownika Głównego Obozu Narodowo-Radykalnego (organizacji wchodzącej w skład szeroko rozumianego Ruchu Narodowego) – Aleksandra Krejckanta. Tekst o tytule „Naszym honorem jest wierność!” został opublikowany na portalu kierunki.info.pl. Autor odnosi się w nim do słów jednego z liderów Narodowców – Artura Zawiszy, który przyznał, że partia przed nadchodzącymi wyborami parlamentarnymi musi szukać sojuszników. Wśród nich wymienił Janusza Korwin-Mikkego oraz Pawła Kukiza. Krejckant w ostrych słowach sprzeciwia się upolitycznieniu RN i podkreśla, że cała inicjatywa, w pierwotnym zamyśle, miała być oddolnym ruchem społecznym.
Czytaj także: Stan współczesnej oświaty. Czy czas na radykalne zmiany?
Niestety nasze argumenty zostały zakrzyczane, a my sami nie byliśmy na tyle silni, żeby przeforsować swoją wizję. Ruch Narodowy poszedł drogą ciągłego zbierania podpisów, występów w telewizji i populistycznych happeningów, pełnych pustych deklaracji.
– pisze.
Niestety realia są takie, a nie inne. RN, po serii beznadziejnych wyników w kolejnych elekcjach utracił dynamizm, utracił świeżość. Zaburzony został naturalny rozwój działaczy w organizacjach narodowych. Zamiast rozwijać się, poszerzać swoją wiedzę, sprawdzać się w organizowaniu, działacze organizacji wchodzących w skład RN oraz działacze partii RN od półtora roku zajmują się wyłącznie zbieraniem podpisów i ekscytowaniem kolejnymi nieudanymi startami w wyborach.
– czytamy w dalszej części tekstu.
Kierownik Główny ONR krytykuje „śmieszne sojusze z liberałami i ludźmi skompromitowanym” i podkreśla, że Ruch Narodowy jako partia, na dzień dzisiejszy nie posiada żadnego eksperckiego zaplecza, którego powołanie, w formie think-tanku, zapowiadano w 2012 roku (Krejckant przyznaje, że widział ów projekt na własne oczy). Autor dodaje także, że w samej partii „zaczyna triumfować ideowe warcholstwo”.
Albo Ruch Narodowy będzie narodowy, albo nie będzie go w ogóle – a już z całą pewnością nie będzie firmowany przez ONR.
– kończy.
Cały tekst znajdą państwo TUTAJ.
Bosak: To nieco zabawne
Słowa Krejckanta wywołały niemałe zamieszanie, szczególnie wśród zwolenników RN. W mediach społecznościowych, na profilach osób związanych z ugrupowaniem, zaczęły pojawiać się pytania od wyborców, którzy usiłowali dowiedzieć się, co tak naprawdę dzieje się wewnątrz formacji, z którą sympatyzują. Jeden z Internautów poprosił o komentarz Krzysztofa Bosaka. Poniżej zamieszczamy screen wypowiedzi polityka.
Krzysztof Bosak prowadzi kampanię wyborczą Mariana Kowalskiego, czyli przedstawiciela ONR w strukturach partii RN. O tym, w jaki sposób Kowalski znalazł się w Zarządzie Partii RN pisał w komentarzach na portalu pikio.pl jeden z działaczy ugrupowania – Witold Tumanowicz.
Uderz w kapitalizm!
Ostatnie słowa Tumanowicza tyczą się haseł głoszonych przez przedstawicieli ONR. Ich wydźwięk jest antykapitalistyczny, natomiast żadnej tajemnicy nie stanowi fakt, że w Ruchu Narodowym funkcjonuje spora grupa osób, która w kapitalizmie nie widzi zagrożenia. Dość wspomnieć chociażby członków Unii Polityki Realnej, czyli macierzystej formacji Janusza Korwin-Mikkego. W takiej sytuacji kwestią czasu było to, kiedy pojawią się wewnętrzne tarcia.
Plotki o nowej formacji
Po tekście Krejckanta i wypowiedzi Bosaka Internet huczy od plotek. W mediach społecznościowych użytkownicy sieci prześcigają się w domysłach, czym zakończy się „wewnętrzna kłótnia”. Niektórzy z nich sugerują nawet, iż cała sytuacja może sprawić, że do życia powołana zostanie nowa formacja. Mimo wszystko, należy podchodzić do tych „rewelacji” z dystansem, ponieważ na dzień dzisiejszy żaden z przedstawicieli RN nie potwierdził, że jakiekolwiek działania w tym kierunku są prowadzone.