Niemal pewnym jest, że Asseco Resovia Rzeszów będzie musiała do końca sezonu radzić sobie bez Russela Holmesa. Środkowy wyleciał do USA z powodu problemów rodzinnych.
32-latek sam poprosił zarówno sztab szkoleniowy, jak i zespół o to, by mógł wrócić do kraju. I jedni i drudzy nie mieli nic przeciwko, dlatego na ostatnim meczu zamiast Amerykanina w składzie pojawił się Łukasz Perłowski. Patrząc od strony sportowej, Holmes i tak najprawdopodobniej nie zagrałby w tych spotkaniach ze względu na limit obcokrajowców ustalony w PlusLidze.
Środkowy już raz pojechał do rodziny, a miało to miejsce tuż po zakończeniu Final Four Ligi Mistrzów. Teraz pojechał w tej samej sprawie. Nieoficjalnie wiadomo, że chodzi o żonę siatkarza, która ma problemy z ciążą.
Czytaj także: PlusLiga: Cerrad Czarni Radom pokonuje Asseco Resovie Rzeszów!
Russell Holmes ze względów rodzinnych wyjechał do Stanów Zjednoczonych. To bardzo poważna sprawa. Zrobił to za zgodą trenera, zarządu klubu, ale przede wszystkim całej drużyny. On poprosił o to zespół, który udzielił mu takiej zgody. Rozumiemy i wspieramy go. Russella nie ma z nami, ale wierzę, że poradzimy sobie również bez niego. Życzymy mu, aby sprawy przyjęły pomyślny obrót.
– powiedział wiceprezes klubu – Bartosz Górski.