Pep Guardiola zastąpił w 2013 roku na stanowisku trenera FC Bayernu Juppa Heynckesa. Przez ten czas wiele sił włożył w naukę jeżyka niemieckiego. Wszystko wskazuje na to, że to jednak za mało. Trener nie jest w stanie przekazać całkowicie swojej filozofii zawodnikom.
Bayern Monachium nie może zaliczyć tego sezonu do szczególnie udanych. Zespół z Allianz Arena odpadł z Ligi Mistrzów w półfinale rozgrywek, po przegranym dwumeczu z Barceloną. W Pucharze Niemiec po rzutach karnych lepsza okazała się być Borussia Dortmund, również w półfinale. Ostatnie mecze Bayernu to niemalże same porażki. Fatalna passa klubu odbija się coraz głośniejszym echem w niemieckich mediach. Oczywiście największa krytyka spada na trenera Guardiolę.
Były szkoleniowiec Bayernu, Ottmar Hitzfeld wygrał z tym klubem w 2001 roku Ligę Mistrzów. Twierdzi on, że problemy mogą być spowodowane problemami językowymi Hiszpana. Ponoć cały czas ma on kłopoty z dokładną mową w języku niemieckim. Hitzfeld następująco skomentował tę sprawę:
Czytaj także: Koniec epoki w Dortmundzie?
On ma genialne pomysły, ale być może nie jest w stanie przekazać ich tak, jakby chciał. Potrafi mówić po niemiecku już naprawdę świetnie, doceniam to. Jednak to nie jest jego ojczysty język i pewnych ograniczeń nie jest na razie w stanie przeskoczyć. Myślę, że tutaj tkwi problem. Zespół nie do końca rozumie jego filozofię futbolu.
Zdaniem Hitzfelda Guardiola nie powinien przedwcześnie opuszczać Bayernu. Mimo kilku potknięć, zespół z Monachium zgodnie z planem bez większych problemów wygrał tegoroczną Bundesligę i oczywiście w przyszłym sezonie zagra w Lidze Mistrzów. W tym miejscu były trener Bayernu również wyraził swoją opinię:
Trzeba uzupełnić skład i można ponownie myśleć o wygraniu tych elitarnych rozgrywek. Guardiola jest gwarantem, że zespół zostanie odpowiednio przygotowany. Na dodatek z dnia na dzień mówi coraz lepiej po niemiecku.