Znakomity spektakl stworzyli reprezentanci Belgii i Finlandii w pierwszym spotkaniu grupy E Ligi Światowej. Po pięciosetowej batalii to „Czerwone Diabły” mogły cieszyć się ze zwycięstwa.
Gramy do końca
Na przeciw siebie stanęły dwa zespoły o podobnym potencjale, dlatego nikt nie był zaskoczony tym, że mecz od początku jest bardzo wyrównany. Z czasem jednak to goście zaczęli uzyskiwać większą przewagę, dzięki czemu zdobyli oni pierwszego seta. Podrażnieni Finowie nie zamierali jednak odpuszczać, jeszcze wyżej zawieszając poprzeczkę. Belgowie byli jednak bardzo dobrze dysponowani, dlatego drugi set również mogli zapisać na swoje konto. Skandynawowie nie zwieszali głów, cały czas starając się realizować taktykę. W końcu zaczęła przynosić ona efekty, choć zdobywanie punktów nie przychodziło gospodarzom z łatwością. Mimo to po bardzo ciekawej walce byli oni w stanie odrobić straty, doprowadzając tym samym do tie-breaka. W piątym akcie tego pojedynku ponownie do głosu doszli reprezentanci Belgii, ostatecznie zapewniając sobie wygraną.
Czytaj także: Mistrzostwa Europy: jutro półfinały !
Finlandia – Belgia 2:3 (20:25, 28:30, 25:20, 25:23, 7:15)
Finlandia: Siltala, Sivula, Ojansivu, Matti Oivanen, Tervaportti, Lehtonen, Kerminen (libero) oraz Helenius, Sinkkonen, Shumov
Belgia: Deroo, Van Walle, Coolman, Verhees, Klinkenberg, Valkiers, Dejonckheere (libero) oraz Rousseaux, D’hulst, Claes, Baetens