Jacek Cichocki, szef kancelarii premiera i koordynator służb specjalnych, był gościem audycji „Kontrwywiad” na antenie RMF FM. Tematem rozmowy były materiały związane z tzw. aferą podsłuchową, które ujawnił Zbigniew Stonoga.
Zdjęcia akt śledztwa pojawiły się na facebookowej stronie „Gazeta Stonoga”. Przedsiębiorca udostępnił w internecie ponad 300 fotografii zawierających m.in. dokumentację ABW i protokoły z zeznań świadków. Pisaliśmy o tym TUTAJ.
Cichocki stwierdził, że cała sytuacja jest „bezprecedensowa”.
Czytaj także: Stonoga nie może opuszczać kraju. Przedsiębiorca usłyszał zarzut
To jest, wydaje mi się, największy tego typu wyciek z akt śledztwa w polskiej historii…
– powiedział.
Szef kancelarii premiera stwierdził również, że „przecieki dewastują ład, który wszyscy powinniśmy chronić”.
To jest bardzo zła sytuacja. Podkreślam – same przecieki dewastują przede wszystkim ład, który wszyscy powinniśmy chronić. Ład prawny. Każdy z nas może stać w sytuacji, w której będzie zeznawał w prokuraturze. I teraz zeznajemy w odpowiednim reżimie – ujawnianie stenogramów podważa tą sytuację i powinniśmy to potępić – państwo, my, każdy z nas – i podjąć wszelkie starania, żeby ta sytuacja została wyjaśniona i ukarana.
– mówił.
Całą rozmowę znajdą państwo TUTAJ.
Akta, które upublicznił Zbigniew Stonoga związane są z aferą podsłuchową, którą jakiś czas temu ujawnił tygodnik „Wprost”.
Społeczeństwo powinno być sędzią w tej sprawie.
– napisał pod umieszczonymi materiałami Zbigniew Stonoga.
W materiałach opublikowanych przez biznesmena mocno angażującego się w życie polityczne można znaleźć zeznania m.in. szefa CBA Pawła Wojtunika oraz kelnera z restauracji „Sowa & Przyjaciele”, w której zainstalowane zostały podsłuchy.