Janusz Sepioł, senator Platformy Obywatelskiej, był gościem w studiu Radia Kraków. Polityk dość zaskakująco przyznał, że „nie wie czy w momencie rozwoju ugrupowań populistycznych nie należy pomyśleć o wielkiej koalicji”. W dalszej części rozmowy sprecyzował, że miał na myśli koalicję PO-PiS.
Sepioł podkreślał, że po zwycięstwie Andrzeja Dudy w wyborach prezydenckich Prawo i Sprawiedliwość znalazło się na fali wznoszącej, co znacznie pogorszyło sytuację PO. Dodał również, że Paweł Kukiz zabiera elektorat obu wspomnianym partiom, natomiast Ryszard Petru lider Nowoczesnej PL – zabiera go Platformie.
Senator przyznał, że zamierza robić wszystko, żeby dotychczasowa koalicja PO-PSL nadal funkcjonowała, jednak podkreślił także, że jego ugrupowanie jest gotowe również na inne rozwiązania.
Czytaj także: Koalicja PO-PiS możliwa? Girzyński: Zależy ile do powiedzenia będzie miał Schetyna
Jesteśmy gotowi na inne rozwiązania. Nie wiem, czy w momencie rozwoju ugrupowań populistycznych nie należy pomyśleć o wielkiej koalicji.
– powiedział.
Na pytanie dziennikarza jaka miałaby być to koalicja, odparł:
PO – PiS. Dzisiaj trudno to sobie wyobrazić. Wiele rzeczy jednak ciężko było sobie wyobrazić. Upadek Związku Radzieckiego ciężko było sobie wyobrazić a się wydarzył.
Całą rozmowę mogą państwo przeczytać TUTAJ.
To pierwsza publiczna deklaracja przedstawiciela PO odnośnie sojuszu tych partii od czasów prac nad koalicją PO-PiS w 2005 roku, kiedy politycy wchodzący w skład tych ugrupowań próbowali wynegocjować wzajemne porozumienie. Tamte działania ostatecznie zakończyły się fiaskiem, czy teraz więc czeka nas powrót do starych rozwiązań?