Marian Zembala, Adam Korol i Andrzej Czerwiński to nowi ministrowie w rządzie Ewy Kopacz. Nominacje wiążą się nie tylko z konkretnymi zadaniami, ale również wynagrodzeniem kilkukrotnie przewyższającym średnie zarobki w naszym kraju.
Na zarobki nowych szefów Ministerstwa Zdrowia, Sportu oraz Skarbu Państwa składać się będzie część zasadnicza wynagrodzenia oraz dodatek funkcyjny. Obie części wyliczane są na podstawie kwoty bazowej wynoszącej 1766,46 zł oraz odpowiedniego mnożnika. W przypadku powyższych składowych mnożnik wynosi odpowiednio 5,6 (część zasadnicza) oraz 1,5 (dodatek). Łącznie 12 541 złotych na miesiąc.
Czytaj także: Karpiński: Terminal LNG gotowy w 98 procentach
Czytaj także: Ustawa 2.0: Co czeka studentów? Przedstawiamy najważniejsze zmiany
To może, ale niekoniecznie musi być koniec wyliczeń przywilejów finansowych dla ministrów. W przypadku doktora habilitowanego lub profesora obowiązuje także wynagrodzenie z dodatkowej pracy w charakterze nauczyciela akademickiego. Jeśli natomiast któryś z nowych ministrów był wcześniej posłem lub senatorem to należy mu się 25 procent wynagrodzenia parlamentarzysty, czyli 2473 złotych brutto.
Z kolei ministrowie, którzy niedawno opuścili swoje resorty, jeszcze przez 3 miesiące będą mogli cieszyć się wspomnianym wynagrodzeniem. Ustawa przewiduje bowiem, że w przypadku ministrów pełniących swoją funkcję ponad rok, a tak było w przypadku Andrzeja Biernata, Włodzimierza Karpińskiego i Bartosza Arłukowicza, wynagrodzenie jest wypłacane przez kolejne 3 miesiące po utracie stanowiska.