Piotr Duda, szef „Solidarności”, był gościem programu „W punkt” emitowanego na antenie Telewizji Republika. Lider związku odniósł się m.in. do problemów polskiego górnictwa i zaniechań jakie jego zdaniem popełnił w tej kwestii rząd Ewy Kopacz.
Pani premier nic nie robi w tym temacie. W marcu miały ruszyć rozmowy nt. przyszłości polskiego górnictwa.
– powiedział.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Duda podkreślał, że rząd próbuje PR-owych zagrywek jak m.in. wyjazdowe posiedzenie rządu, które zapowiedziała Ewa Kopacz (ma do niego dojść w przyszły wtorek w Katowicach, a w trakcie jego trwania rząd ma przyjąć wieloobszarowy program dla Śląska). Lider „Solidarności” uważa jednak, że nie jest to dobra droga. Dodał również, że gabinet urzędującej pani premier „zawalił górnictwo”.
Szef związkowców odniósł się również do osoby Tomasza Tomczykiewicza, który podał się do dymisji w związku z kolejnym etapem tzw. „afery taśmowej”. Duda nazwał byłego sekretarza stanu w Ministerstwie Gospodarki „największym szkodnikiem polskiego górnictwa” i skrytykował fakt, iż decyzje dotyczącego dalszej przyszłości Tomczykiewicza zostały podjęte dopiero po medialnej burzy, którą wywołały publikacje Zbigniewa Stonogi.
Tak działa ten rząd. Nic tego nie zmieni, nawet zmiana ministrów. Ten rząd powinien podać się do dymisji.
– mówił.
Lider „Solidarności” przypomniał także, że porozumienie pomiędzy górnikami a rządem zostało podpisane w styczniu, a jednym z jego zapisów jest kwestia opracowania nowej strategii dla górnictwa i energetyki. Duda podkreślił, że na dzień dzisiejszy nikt nie wie jednak co rząd zamierza zrobić w tej sprawie.