Podczas piątkowej konferencji prasowej w Sejmie przedstawiciele Partii KORWiN poinformowali, że partia została oficjalnie zarejestrowana. Ogłosili także start kampanii referendalnej i przedstawili szefową sztabu.
– Po czterech miesiącach dyskusji z sądem partia jest formalnie zarejestrowana. Są wielkie nadzieje na przyszłość – rozpoczął europoseł Janusz Korwin-Mikke. – Po mojej prawej stronie widzą państwo naszą perłę, czyli szefową kampanii referendalnej – Agatę Banasik.
– Po czterech miesiącach batalii, która pokazała, jak wiele jest do naprawy w polskich sądach, udało nam się zarejestrować Partię KORWiN – mówił poseł Przemysław Wipler. – Startujemy z kampanią referendalną, startujemy z wyrażaniem naszego stanowiska wobec tego wydarzenia, które będzie istotnym elementem kampanii wyborczej. Startujemy z kampanią wyborczą do parlamentu. Jest w chwili obecnej jasne, że będziemy kandydowali jako Partia KORWiN i będziemy wystawiali listy partyjne. Na te listy partyjne w ramach koalicji będziemy się starali zapraszać środowiska, z którymi będą nas łączyły wartości i program. Bo my mamy program, przed wyborami zamierzamy zaprezentować bardzo precyzyjny program wyborczy. Mamy również wartości, które nas łączą.
Czytaj także: NASZ WYWIAD #4. Dariusz Szczotkowski: Nie powinienem był tak się odezwać do Korwin-Mikkego. Ludzie weryfikują swoje poglądy
Poseł Przemysław Wipler powiedział: – Szefową kampanii referendalnej została szefowa jednego z najprężniej rozwijającego się regionu w naszej Partii – Agata Banasik, prezes regionu małopolskiego. Jest to osoba, która uzyskała fantastyczny wynik w wyborach do sejmiku wojewódzkiego, osoba, która daje gwarancję, że nasza kampania będzie widoczna. Dlatego naszą szefową kampanii referendalnej będzie jedna z naszych najwybitniejszych działaczek – pani Agata Banasik.
– Bronisław Komorowski ogłosił referendum na 6 września w związku z tym już dzisiaj zaczynamy kampanię referendalną – mówiła Agata Banasik, szefowa kampanii referendalnej. – Jeśli chodzi o pierwsze pytanie w referendum to konstytucjonaliści już wypowiedzieli się w tej kwestii i jasne jest, że pytanie dotyczące jednomandatowych okręgów wyborczych nie będzie wiążące. Zresztą to nic dziwnego, bo Bronisław Komorowski nigdy nie ogłaszałby referendum, gdyby wiedział, że może ono coś zmienić. Niestety, polscy podatnicy będą musieli wydać na nie 100 milionów złotych. My już dzisiaj zaczynamy tę kampanię – będzie bardzo prężna, będziemy państwa na bieżąco informować o wszystkich naszych działaniach.