Grzegorz Napieralski podjął decyzję o opuszczeniu szeregów Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Taki krok uzasadnia sporem z kierownictwem partii. O swoich dalszych planach ma poinformować na początku przyszłego tygodnia. Nie zamierza jednak rezygnować z polityki.
Spór Napieralskiego z zarządem SLD – głównie z przewodniczącym Leszkiem Millerem – trwa od grudnia ubiegłego roku i trafił nawet do sądu koleżeńskiego partii. W marcu zapadł wyrok zakazujący Napieralskiemu obejmowania jakichkolwiek funkcji partyjnych przez okres trzech lat. Po złożonym odwołaniu, wyrok zmieniono jednak tylko na upomnienie za otwartą krytykę działań SLD.
Czytaj także: Bronisław Komorowski wystartuje w wyborach parlamentarnych?
Czytaj także: Zarys historii Armii Krajowej
Pomimo złagodzonego wyroku, Napieralski postanowił jednak opuścić szeregi Sojuszu. – Jest to dla mnie trudna decyzja, ale nie ma co prowadzić jałowych sporów. Odchodzę, ale wierzę, że nasze drogi się jeszcze spotkają – oświadczył. Decyzję argumentował: – Polki i Polacy mają inne oczekiwania od polityków, jeśli chodzi o sposób uprawiania polityki –.
Dzisiaj opuściłem Sojusz Lewicy Demokratycznej. O dalszych planach poinformuje na początku przyszłego tygodnia.
— Grzegorz Napieralski (@gnapieralski) czerwiec 27, 2015
Podczas konferencji prasowej, na której ogłosił swoją decyzję, Napieralski przyznał, że ostatnie 20 lat spędził w Sojuszu Lewicy Demokratycznej. – To okres dla mnie bardzo ważny, poznałem cudownych ludzi, z którymi współpracowałem, prowadziłem kampanie wyborcze. Zmienialiśmy Polskę – podsumowywał polityk.