Janusz Korwin-Mikke słynie z barwnych komentarzy, którymi okrasza swoje relacje z obrad Parlamentu Europejskiego. Tym razem, eurodeputowany, odniósł się do debaty… nad dopuszczalnym skażeniem radioaktywnym po katastrofie nuklearnej.
Kolejny rekord głupoty. Unio-Parlament debatował nad… dopuszczalnym skażeniem radioaktywnym po katastrofie nuklearnej.
– napisał polityk.
Czytaj także: Mentzen dla wMeritum.pl: Ludzie większą wagę przykładają do spraw światopoglądowych, a mniejszą do gospodarczych
W dalszej części wpisu, Korwin-Mikke, w swoim stylu, ironicznie, wysnuł wniosek ze wspomnianych obrad.
Czyli: Ruscy i Jankesi mogą okładać się bombami byle nie przekroczyć euro-limitu, elektrownie mogą wybuchać, byle nie..
– podkreślił.
Polski eurodeputowany napisał, że chciał wystosować propozycję, aby ustalić maksymalną liczbę ofiar takiego konfliktu, jednak na sali znajdowała się bardzo mała liczba osób.