Kongres Nowej Prawicy najprawdopodobniej skończył współpracować z Pawłem Kukizem. We wtorek Rada Główna partii podała do wiadomości publicznej oświadczenie, w którym wezwała swoich członków, by przestali angażować się w ruch muzyka.
UCHWAŁA RADY GŁÓWNEJ PODJĘTA NA POSIEDZENIU 30.07.2015R
Komentarz:
Ww. uchwała oznacza, że Rada Główna Kongresu Nowej Prawicy wezwała swoich członków by zaprzestali angażować się w lokalnych strukturach związanych z ruchem Kukiza i całą swoją energię poświęcili w zbieranie podpisów podpisów pod naszymi listami – tj. pod listami do sejmu naszego partyjnego komitetu.Czytaj także: Artur Dziambor odchodzi z Kongresu Nowej Prawicy. Ujawnia motywy swojej decyzji i zdradza, czy dołączy do nowej partii Gowina
Stanisław Żółtek – I Wiceprezes Kongresu Nowej Prawicy
Nie wiadomo jednak jak teraz potoczą się losy Artura Dziambora i Jacka Wilka. Obaj znaleźli się na liście 18 reprezentantów Ruchu Kukiza. Dziambor ma pod swoim zarządem województwo pomorskie, a Wilk świętokrzyskie.
O zgrzytach w ruchu Kukiza jaśniej mówił w mediach społecznościowych Artur Bisewski, związany z KNP. – U Kukiza aktualnie realną władzę przejęły hardkorowo lewicowe odłamy „Solidarności”. Każdy kłóci się z każdym, a Kukiz stał się dyktatorem. Kto się z nim nie zgodzi w jakiejkolwiek kwestii, wylatuje.
Jak podaje Bisewski, Andrzej Sadowski z Centrum im. Adama Smitha sam zdecydował o odejściu z ruchu Kukiza. Drugi przedstawiciel tej instytucji został wyrzucony.
Ruch Kukiza miał zrzeszać osoby ze środowisk antysystemowych. Kilka tygodni temu muzyk zapowiedział, że zaprosi do współpracy m.in. Janusza Korwin-Mikke, Grzegorza Brauna czy Mariana Kowalskiego. Z całej palety nazwisk do Kukiza dołączył jedynie Paweł Tanajno. Ruch ten jednak nie pomógł muzykowi, bowiem jego notowania cały czas spadają. Obecnie Kukiz może liczyć na 7-10% w nadchodzących wyborach parlamentarnych.