Gościem w studiu Radia Kraków był poseł Platformy Obywatelskiej Jerzy Fedorowicz. Parlamentarzysta odniósł się m.in. do kwestii buczenia podczas przemówienia Andrzeja Dudy w Sejmie.
Polityk przyznał, że on sam podczas przemówienia Andrzeja Dudy i jego słów o głodujących dzieciach zachował spokój. Podkreślił również, że znaczna część parlamentarzystów stara się pomagać najbiedniejszym.
Większość posłów pomaga dzieciom, starają się, jak mogą. To był moment, który „zadrażnił”. Buczenie nie jest w porządku, ale prezydent też mógł tego nie mówić w orędziu.
Czytaj także: NASZ WYWIAD #4. Dariusz Szczotkowski: Nie powinienem był tak się odezwać do Korwin-Mikkego. Ludzie weryfikują swoje poglądy
– powiedział.
Fedorowicz dodał także, że nie jest mu głupio za kolegów z partii, ponieważ – jak podkreślił – „to są emocje”. Zdaniem posła Andrzej Duda powinien się wstrzymać z wypowiadaniem takich słów.
Nie powinno się takich rzeczy w orędziu mówić. Obszary nędzy nie są za duże – taką mam nadzieję. Masa ludzi pracuje, by tego nie było. A głównie to są politycy. Źle się stało.
– mówił.
Parlamentarzysta wymienił również swoje wymagania wobec nowego prezydenta. Jako, że zarówno Fedorowicz, jak i Duda są związani z Krakowem, poseł PO wyraził nadzieję, że „prezydent nie wygasi inicjatywy, którą jest SKOZK (Społeczny Komitet Odnowy Zabytków Krakowa – przyp. red.)”. Polityk chciałby także, aby Andrzej Duda podpisał ustawę antysmogową, którą jakiś czas temu przyjął Sejm, a teraz zajmie się nią Senat.
Całą rozmowę znajdą państwo TUTAJ.
źródło: radiokrakow.pl
Fot. Wikimedia/Adrian Grycuk