Obecnie reprezentacja Niemiec przygotowuje się do mistrzostw Europy. Podczas zgrupowania trener naszych zachodnich sąsiadów – Vital Heynen, postanowił urozmaicić podopiecznym cykl treningów.
Były szkoleniowiec Transferu Bydgoszcz postanowił, że jego siatkarze przejdą „piekielny tydzień”. Wenę na taki pomysł Heynen zdobył z książki, a wspomniany tydzień będzie polegał na tym, że niemieccy gracze będą pracować codziennie od świtu do zachodu słońca. Praca nie będzie polegała jednak tylko na treningach, lecz też na innych rzeczach, o czym szerzej opowiada sam pomysłodawca.
Byliśmy w szpitalu w Berlinie, gdzie spotkaliśmy się z dziećmi chorymi na cukrzycę. Moi zawodnicy będą jeść zdrowe jedzenie przez cały tydzień. Nikt nie zje czekolady, ciastka, będziemy pili tylko wodę, kawę, herbatę i nie będziemy korzystać z cukru, aby nasze ciała korzystały tylko ze zdrowej żywności. To potrwa tydzień, te dzieci muszą się tak odżywiać przez całe życie. Spotkamy się także z trzema bezdomnymi, którzy opowiedzą jak to jest żyć bez dachu nad głową. Chcę pokazać moim zawodnikom różne aspekty naszego społeczeństwa, a nie tylko piękno siatkówki. Mam nadzieję, że po tych konfrontacjach zaczną myśleć o sobie.
Czytaj także: NASZ WYWIAD #5. Paulina Lechowicz: Na siłowni czuję się jak w domu
46-latek znany jest z tego, że lubi urozmaicać swoim zawodnikom czas na treningach, czy też rozgrzewkach. Sam wspominał kiedyś, że jako siatkarz nigdy nie lubił monotonii w wykonywanej pracy, dlatego stara się on nie popełniać błędów swoich trenerów. „Piekielny tydzień” nie jest jednak tylko urozmaiceniem, lecz trener Niemiec chce, by podopieczni odkryli coś w sobie.
Zawsze staram się mieć nowe pomysły dla moich zawodników, aby pomóc im się rozwijać. Zadałem sobie pytanie – co mogę zrobić, aby moi gracze dowiedzieli się o sobie czegoś nowego? Pierwsza myśl, to muszą znaleźć czas, aby pomyśleć o sobie. Dobrze jest czasem odłożyć telefon, laptopa, telewizor, radio, wszystkie tego typu urządzenia i pomyśleć. Druga rzecz, to należy stworzyć zawodnikom warunki, aby nie mieli innego wyboru niż tylko skupienie się na sobie i wsłuchanie się w głos swojego ciała. To nie są żadne dziwaczne zasady.