Aleksander Kwaśniewski zapowiedział, że jest gotów wyłożyć pieniądze na afrykańskich imigrantów. – Mnie bardzo boli, że Polacy, z wieloma wątpliwościami podchodzą do podstawowego obowiązku pomocy bliźniemu – powiedział były prezydent naszego kraju w rozmowie z Superstacją.
– Ja byłbym gotowy również i jestem gotowy wspomóc również finansowo jak trzeba wszystkie działania, które będą realizowały podstawową zasadę takiej ludzkiej solidarności – zapewnił lewicowy polityk.
Kwaśniewski jest zmartwiony postawą Polaków, którzy negatywnie odnoszą się do kwestii przyjęcia uchodźców. – Mnie bardzo boli, że Polacy, którzy korzystali z tej solidarności międzynarodowej w wielu okresach swojej historii – a szczególnie w tych ostatnich latach po stanie wojennym, gdzie korzystali z tego będąc w Europie, Austrii, Niemczech, Południowej Afryce, Australii i w Kanadzie – dzisiaj z wieloma wątpliwościami podchodzą do podstawowego obowiązku pomocy bliźniemu.
Czytaj także: Stan współczesnej oświaty. Czy czas na radykalne zmiany?
Podobnego zdania jest Lech Wałęsa. W rozmowie z TVN24 stwierdził, że „powinniśmy ratować tych ludzi.” – Jeśli ci ludzie ratują życie uciekając, to musimy ich przyjąć – podkreślił były prezydent. – Musimy się jakoś podzielić. Wiadomo, jedna parafia jest bogatsza, inna biedniejsza, ale powinniśmy maksymalnie jednak zrozumieć tych ludzi i ich ratować.
– Trzeba się podzielić ostatnią kromką chleba, jesteśmy ludźmi. Oni są w tragicznej sytuacji – dodał. – Mają ich pozabijać?