Ostatni mecz pierwszej części ułożył się po myśli polskich reprezentantów. Trzeba jednak przyznać, że Argentyńczycy postawili mocny opór naszym siatkarzom, potwierdzając swe aspiracje do sprawienia niespodzianki.
Choć przed czwartkowym pojedynkiem obie ekipy miały komplet zwycięstw, to jednak „Orły” były faworytem meczu. „Albicelestes” nie zamierzali jednak składać broni, stawiając mocny opór oponentom. Ostatecznie górą ze starcia wyszli podopieczni Stephana Antigi, lecz siatkarze z Ameryki Południowej pozostawili po sobie dobre wrażenie, które może zaprocentować w kolejnych spotkaniach. Z postawy swych zawodników bardzo zadowoleni byli obaj szkoleniowcy, co wyrazili w pomeczowych wypowiedziach.
Oto, co powiedzieli członkowie obu ekip:
Czytaj także: MŚ w siatkówce: Czas na drugą rundę!
Stephane Antiga: Wiedzieliśmy, że Argentyna to bardzo niebezpieczny zespół. Świetnie zagrali przeciwko Iranowi, więc musieliśmy zaprezentować swoją najlepszą siatkówkę. Myśleliśmy, że to będzie trudne spotkanie, tak też było. Julio Velasco zmienił system, nie było nam łatwo przystosować się do zmian, zajęło nam to trochę czasu. Jestem zadowolony ze zwycięstwa, trzech punktów i szczęśliwy z tego że teraz będzie dzień wolny.
Michał Kubiak: Wiedzieliśmy, że z Argentyną musimy wygrać za wszelką cenę, żeby nie tracić punktów i zdrowia. Było to paradoksalnie trudniejsze spotkanie niż mecz z Rosją, który graliśmy bardzo spokojnie i poza końcówką pierwszego seta w całości kontrolowaliśmy. Cieszymy się, że udało nam się przezwyciężyć momenty słabości, których doświadczyliśmy. Najważniejszy jest końcowy rezultat.
Bartosz Kurek: Mierzyliśmy się ze sprytnym stylem argentyńskim, słynącą z szybkiej gry. Spodziewaliśmy się również, że atakowane piłki nie będą łatwo im wpadać w boisko. Cieszymy się ze zwycięstwa. Gra może nie powalała, ale też nie spodziewajmy się, że wygramy 11 spotkań i będziemy prezentować się w każdym idealnie. Jeśli Argentyńczycy nie podłamią się porażką z nami, mogą na tym turnieju jeszcze solidnie namieszać.
Julio Velasco: Polska zagrała bardzo dobrą siatkówkę, ale jestem zadowolony także z mojego zespołu. Zaprezentowaliśmy się bardzo dobrze, a to kolejny krok do poprawy i dalszego rozwoju w tym turnieju. Być może zabrakło nam dwóch piłek, żeby doprowadzić do piątego seta, ale to było mimo wszystko dobre spotkanie w naszym wykonaniu. Wciąż popełniamy błędy, których możemy uniknąć. Musimy je wyeliminować w starciach z drużynami grającymi bardzo fizycznie. Szansę na wygraną z takimi przeciwnikami będziemy mieli tylko wtedy, kiedy będziemy szybko atakować, dobrze bronić i przyjmować oraz wystrzegać się błędów. Mam nadzieję, że z Rosją zagramy lepiej.