Prezes Rady Ministrów Ewa Kopacz wystąpiła po wieczornym wydaniu „Wiadomości” w Telewizji Publicznej z orędziem do narodu.
W wystąpieniu premier podkreśliła, że jej celem odróżnienie imigrantów ekonomicznych od uchodźców, a także zapewniła postawienie warunków podczas negocjacji; rozdzielenie uchodźców od imigrantów ekonomicznych, uszczelnienie zewnętrznych granic UE, a także „pełna kontrola” naszych służb nad przybyszami.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Oto pełna treść przemówienia:
Nie jeden raz zapewniałam, że dobro polskich rodzin stanowi dla mnie, także jako premiera, wartość pierwsza i niepodważalną. Nawet wobec dramatycznych losów naszych bliższych lub dalszych sąsiadów. Nie widzę jednak sprzeczności w tym, że dbając o bezpieczeństwo własnych obywateli oferuję pomoc ratującym swoje życie uciekającym z terenu wojny.
Rząd polski nie musi, ale powinien w obliczu solidarności z Europą, której częścią jesteśmy wesprzeć działania innych. Nie możemy udawać, że nas to nie dotyczy. Jesteśmy częścią Europy i dzięki temu jesteśmy bezpieczniejsi, a Polska staje się coraz bardziej zamożna. Prowadzimy wiarygodną politykę w Europie, jesteśmy solidarni i dbamy o własne interesy.
Zapewniam Państwa, że nasza gościnność skierowana zostanie do prawdziwych uchodźców. Do tych, którzy z bólem porzucili swoje domy z wojennej zawieruchy, ratując często tylko najbliższych Polska chce pomóc, jednak będziemy korzystać z naszego wyboru, komu tę pomoc zaoferujemy. Nasza Polska nie jest obozem oblężonym przez obcych, nasza Polska nie pyta, kto w co wierzy i kim byli jego przodkowie. Spuścizna naszej historii to otwartość na tych, którzy od setek lat w naszej Rzeczpospolitej szukali schronienia przed prześladowaniami.
Chcę bardzo wyraźnie zadeklarować, Polska przyjmie tylko uchodźców, a nie emigrantów ekonomicznych. I już dziś mogę powiedzieć – nie będzie ich zbyt wielu.Z całą pewnością, zdecydowanie mniej niż w latach 90-tych, kiedy Polska przyjęła 80 tysięcy uchodźców z Czeczenii. Dziś już nawet o tym nie pamiętamy.
Czego się od nas oczekuje? Gestu. Chodzi o gest solidarności. Liczba uchodźców, jakich mielibyśmy przyjąć będzie symboliczna, stanowi bardzo drobny ułamek całości. Otworzymy się na rodziny uciekające z dziećmi przed śmiercią. Warto podkreślić, że koszty pobytu uchodźców będą pokryte z budżetu Unii Europejskiej.
Apeluję do partii politycznych, aby nie podsycały niepotrzebnych lęków, nie straszyły. Nasz udział w rozwiązywaniu poważnego europejskiego problemu jest również w naszym interesie. Chcę Państwa zapewnić, że w negocjacjach, które teraz toczymy stawiamy konkretne warunki. Rozdzielenie uchodźców od emigrantów ekonomicznych, uszczelnienie zewnętrznych granic Unii Europejskiej oraz pełna kontrola naszych służb nad osobami, które przyjmiemy.
Polska jest i będzie bezpieczna. Polska jest i będzie proeuropejska. Polska jest i będzie tolerancyjna. Dziękuję Państwu.
Fot. premier.gov.pl
źródło:TVP/wpolityce.pl