Obecnie kluby PlusLigi szykują się do nadchodzących rozgrywek. Do treningów w AZS-ie Częstochowa powrócił Rafał Szymura, który nie ukrywa dużych aspiracji w przyszłych rozgrywkach.
Częstochowianie przez długi czas musieli trenować bez swojego talentu, gdyż był on na zgrupowaniu juniorskiej reprezentacji Polski. Teraz jednak Szymura dołączył do kolegów, dzieląc się pierwszymi opiniami na temat treningów z nowymi zawodnikami.
Minął drugi tydzień przygotowań z zespołem. Jak na razie drużyna bardzo mi się podoba. Są doświadczeni zawodnicy: Rafael Redwitz i Filip Bandero, którzy trzymają całą drużynę razem. Skończyliśmy już najcięższy okres przygotowawczy. Mieliśmy trzy razy w tygodniu dosyć ciężką siłownie, ale będziemy schodzić z tego.
Czytaj także: Troy: Urośniemy w siłę w szybszym tempie w porównaniu do poprzedniego sezonu
Co prawda ciężkie treningi powodują, że AZS przegrywa swoje mecze sparingowe, lecz trenerzy chcą jak najlepiej przygotować drużynę do meczów PlusLigi. Wszyscy bowiem mają w planie zrehabilitować się za poprzednie rozgrywki, które „Akademicy” zakończyli na ostatniej pozycji. Teraz w ekipie nastroje są bardzo bojowe, o czym mówi przyjmujący.
Każdy chce się zrehabilitować, zajęliśmy ostanie miejsce w PlusLidze. Z mojej strony i pewnie ze strony klubu widać, że dużo się zmienia. Są organizowane akcje i wszyscy się starają, by AZS jak najlepiej funkcjonował. W zeszłym roku klub też dobrze funkcjonował, ale wyniki nie były takie, jak oczekiwano. Chcemy zmienić to, co było w tamtym sezonie. Już zapomniałem o poprzednich rozgrywkach i liczę na to, że ten sezon będzie o wiele lepszy niż poprzedni. Wszyscy tego chcemy: kibice, zarząd i zawodnicy chcą, by ten zespół wywalczył lepsze miejsce niż w poprzednim.
20-latek opowiada też o swojej kontuzji, z jaką zmagał się podczas poprzednich rozgrywek. W czasie przerwy przeszedł on operację kolana, która przebiegła pomyślnie. Sam zawodnik jasno deklaruje, że nie ma już z nogą żadnych problemów.
Tak, zszywano mi łąkotkę. Wszystko jest w porządku, nie ma żadnego śladu. Chociaż czasami jak przeciążę kolano, to czasami pobolewa, ale wtedy wizyta u fizjoterapeuty, lód i na drugi dzień trochę mniej boli. Do tego jakiś Voltaren i przestaje wszystko boleć.