Agnieszka Radwańska po raz pierwszy w karierze zagra w finale Mistrzostw WTA! W półfinałowym meczu turnieju w Singapurze, Polka pokonała po dramatycznym meczu Hiszpankę Garbinę Muguruzę 6:7 (5:7), 6:3, 7:5. Mecz trwał ponad dwie i pół godziny!
Radwańska chciała zrewanżować się Hiszpance za lipcową przegraną w półfinale Wimbledonu. Faworytką była jednak rozstawiona z numerem drugim zawodniczka pochodząca z Barcelony, chociaż eksperci dawali również spore szanse Polsce, także ze względu na zmęczenie rywalki, która w mistrzostwach WTA gra nie tylko w singlu, ale też w deblu, gdzie razem z rodaczką Carlą Suarez Navarro również awansowała do półfinałów.
Początek spotkania nie był dobry dla Polki – oddała ona rywalce podanie, popełniając przy tym podwójny błąd serwisowy. Muguruza od początku grała agresywnie, mocno przebijając piłkę na stronę przeciwniczki. Hiszpanka nie poszła jednak za ciosem, zaczęła bowiem popełniać sporo niewymuszonych błędów. Radwańska grała z kolei koncertowo: dwukrotnie uzyskała przełamanie, wygrywając cztery kolejne gemy i stawiając rywalkę w bardzo ciężkiej sytuacji. Wtedy Hiszpanka zdecydowała się na wzięcie czasu i rozmowę ze swoim trenerem. Wróciła na kort całkowicie odmieniona, ograniczając błędy własne i coraz lepiej operując bekhendem. Siódmy gem przyniósł jej łatwe przełamanie – „Isia” oddała swoje podanie do zera. Break pointa musiała bronić Polka również w gemie dziewiątym, tym razem jednak udało jej się uniknąć straty gema przy swoim serwisie. O losach partii musiał więc zadecydować tie-break, którego świetnie zaczęła krakowianka, zdobywając trzy punkty z rzędu. Przy stanie 4-1, gra Radwańskiej jednak stanęła w miejscu, podczas gdy rywalka zdobyła aż pięć punktów z rzędu i miała piłki setowe. Pierwszą udało się Polce obronić, jednak przy drugiej, to zawodniczka rodem z Katalonii wygrała długą wymianę i tym samym zapisała seta na swoje konto.
Czytaj także: Mistrzostwa WTA: Świetny start Radwańskiej w Singapurze!
Przed rozpoczęciem drugiego seta, krakowianka musiała skorzystać z pomocy medycznej, czego efektem był bandaż na prawym udzie. Mylili się jednak ci, którzy sądzili że wpłynie to negatywnie na postawę polskiej tenisistki. Przeciwnie – Polka złapała swój rytm gry, dwukrotnie przełamując rywalkę i wychodząc na prowadzenie w stosunku 4:0 w secie. Wtedy kolejny zryw w meczu zanotowała przeciwniczka Polki. Wygrała trzy gemy z rzędu i wydawało się, że może dojść do powtórki wydarzeń z poprzedniej partii. Tym razem jednak, najwyżej notowana polska zawodniczka nie dała sobie wydrzeć triumfu. Wygrała dwa kolejne gemy, kończąc partię kapitalnym uderzeniem spod siatki i tym samym wyrównując stan meczu. Zwiastowało to ogromne emocje w decydującym o awansie do wielkiego finału trzecim secie.
Tak też było od początku ostatniej odsłony. Początek trzeciej partii to znowu dominacja Polki! Motywowana przez trenera Tomasza Wiktorowskiego dobrze serwowała, koncertowo grała w obronie oraz umiejętnie atakowała. Efektem było wygranie trzech pierwszych gemów w secie. Muguruza, która do tego momentu grała ospale, po raz kolejny wróciła w podobnym momencie partii do gry. Zaczęła grać znacznie agresywniej, bombardowała Radwańską serwisem i po ośmiu gemach na tablicy wyników widniał remis po 4. Obie panie wygrywały następnie swoje podania, aż do dwunastego gemu, kiedy to Hiszpanka pomyliła się, nie trafiając z woleja w kort. Polka miała dwie piłki meczowe. Pierwszą z wymian wygrała Muguruza, jednak przy drugim meczbolu trafiła bekhendem w siatkę i pierwszy w karierze awans Radwańskiej do finału turnieju wieńczącego sezon WTA stał się faktem! Warto dodać, iż zawodniczka trenera Wiktorowskiego przerwała passę czterech przegranych meczów z dzisiejszą przeciwniczką. W decydującym pojedynku Polka zagra ze zwyciężczynią meczu Marii Szarapowej z Petrą Kvitową.
półfinał gry pojedynczej:
Agnieszka Radwańska (Polska, 5) – Garbiñe Muguruza (Hiszpania, 2) 6:7(5), 6:3, 7:5
Źródło: SportoweFakty.wp.pl
Foto: Wikimedia/NAPARAZZI