Ostatni mecz ligowy w Toruniu w tym roku kalendarzowym zakończył się efektowną wygraną Pomorzanina 8:1. Do przerwy wicemistrzowie Polski, którzy byli faworytami spotkania, jednak zaledwie remisowali z Polonią Środa Wlkp. 1:1. Wszystko zmieniło się w drugiej połowie. Dzięki tej wygranej torunianie są już pewni tego, że rundę jesienną zakończą na drugiej pozycji w tabeli.
Zgodnie z założeniami trenera Piotra Żółtowskiego torunianie mieli od początku narzucić swój styl gry i przejąć pełną kontrolę nad meczem. I tak rzeczywiście było, z tą tylko poprawką, że gospodarzom nic się nie układało. Byli częściej przy piłce, konstruowali zespołowe akcje, ale nie potrafili wypracować sobie sytuacji strzeleckich. Pierwszy groźniejszy atak przeprowadzili dopiero w 17 minucie. Filip Sobczak wywalczył wówczas krótki róg, który na gola zamienił Michał Makowski. W 26 minucie, po koszmarnym błędzie toruńskiej obrony, do remisu precyzyjnym strzałem doprowadził Bartosz Majek.
Po przerwie w 45 minucie wreszcie padła bramka na 2:1. Po zagraniu Mazurkiewicza, tor lotu piłki zmienił Filip Sobczak i Pomorzanin odzyskał prowadzenie. A potem gospodarze mieli całą masę dobrych, świetnych bądź doskonałych okazji do kolejnych goli. Inna sprawa, że Boroniec był najlepszym zawodnikiem Polonii i w wielu sytuacjach popisywał się znakomitym wyczuciem i refleksem. W 55 minucie nie miał jednak nic do powiedzenia, gdy po akcji Raciniewskiego do pustej siatki trafił Łukasz Kurniewicz. Młody napastnik Pomorzanina podwyższył też na 4:1, dobijając strzał Wołodymira Stretowicza. Gospodarze przeprowadzili wówczas kontrę. Najładniejsza bramka meczu była autorstwa Arkadiusza Rutkowskiego. Te bramki, podobnie jak następne, były konsekwencją agresywnej gry gospodarzy, licznych przechwytów i mnóstwa okazji bramkowych. 6:1 zrobiło się po trafieniu Kalinczuka, któremu spod linii końcowej idealnie asystował Kurniewicz. Chwilę później lot piłki po uderzeniu z pełnego zamachu Rafała Szrejtera zmienił Sobczak. A nieco ponad minutę przed końcem akcję miejscowych zamknął z lewej strony Maciej Zieliński i bez problemów podwyższył na 8:1.
Czytaj także: Polska Liga Hokejowa: Pierwsze zwycięstwo SMS-u, przerwany mecz w Bytomiu
Pomorzanin Toruń – Polonia Środa Wielkopolska 8:1 (1:1)
1:0 Michał Makowski (17 krótki róg), 1:1 Bartosz Majek (26), 2:1 Filip Sobczak (45), 3:1 Łukasz Kurniewicz (55), 4:1 Łukasz Kurniewicz (58), 5:1 Arkadiusz Rutkowski (63), 6:1 Witalij Kalinczuk, 7:1 Filip Sobczak (66), 8:1 Maciej Zieliński (69).
Źr. i fot.: za zgodą Pomorzanin Toruń