Nie najlepiej zakończył się dla Asseco Resovii Rzeszów do Rumunii w ramach Ligi Mistrzów. Co prawda mistrz Polski gładko wygrał spotkanie, lecz okupił to poważną kontują Jochena Schoepsa.
Co ciekawe, atakujący nie nabawił się urazu podczas spotkania, a dzień wcześniej. Sytuacja jest o tyle kuriozalna, że Niemiec miał wypadek w… windzie. Z pozoru zabawna sytuacja ma jednak opłakane skutki, gdyż siatkarz od razu został przewieziony do szpitala, gdzie wstępnie zdiagnozowano u niego zwichnięcie barku. Jest to bardzo nieprzyjemna wiadomość, lecz na ostateczne wyniki będzie trzeba poczekać do środy, gdyż to właśnie w ten dzień Schoeps przejdzie rezonans magnetyczny w Rzeszowie.
Jeśli diagnozy się potwierdzą, to 32-latek będzie musiał przejść operację, by następnie rozpocząć rehabilitację trwającą nawet do 4 miesięcy. Prawdopodobnie więc obecny sezon dla zawodnika już się zakończył, co jest złą wiadomością zarówno dla Resovii, która została z jednym atakującym, jak i reprezentacji Niemiec, która w styczniu walczyć będzie o kwalifikacje na Igrzyska Olimpijskie.
Czytaj także: Witczak wypożyczony do Asseco Resovii Rzeszów!