W wywiadzie udzielonym dziennikowi „Rzeczpospolita” Tomasz Nałęcz bardzo pozytywnie określił prezydenturę Bronisława Komorowskiego. – Jeśli oceniać sposób sprawowania urzędu, to była to najlepsza prezydentura III RP, najgodniejsza, najlepiej rozumiejąca ducha konstytucji – mówił.
Doradca prezydenta Komorowskiego z niepokojem patrzy na obecne rządy Prawa i Sprawiedliwości. – Wydarzenia rozwijają się w takim kierunku, że Polacy jeszcze zatęsknią do tej prezydentury – uważa Nałęcz. Dodał także, iż w jego opinii Komorowski był najlepszym prezydentem po roku 1989. Szczególną uwagę położył na „rozumienie ducha konstytucji” przez byłą głowę naszego państwa.
„To była prezydentura w dystansie do PO”
Czytaj także: NASZ WYWIAD #4. Dariusz Szczotkowski: Nie powinienem był tak się odezwać do Korwin-Mikkego. Ludzie weryfikują swoje poglądy
W rozmowie z dziennikarzem Nałęcz zdradził przyczyny także klęski w wyborach prezydenckich. – Nasza błoga nieświadomość przypominała cichą, tropikalną plażę przed nadejściem tsunami – stwierdził. Dodał, że porażkę można porównać do uderzenia tsunami. – Jeszcze na początku tego roku nigdy bym nie powiedział, że to się tak rozwinie.
Jednocześnie nie dostrzega zbyt wielu zastrzeżeń, co do sposobu sprawowania prezydentury przez Bronisława Komorowskiego. – To nie była prezydentura tłustych kotów, tylko ludzi, którzy rozumieli, jak wiele się w Polsce zmieniło. I to była prezydentura w dystansie do Platformy – ocenia.