Wiadomość, którą niewątpliwie zaliczyć można do grona nietypowych, przekazało dzisiaj Radio „RDC”. Otóż, po blisko dwumiesięcznej przerwie, z lotniska w Radomiu odleciał samolot czeskich linii lotniczych do Pragi. Problem w tym, że na jego pokładzie znaleźli się tylko piloci i obsługa maszyny.
Jak podają dziennikarze Radia „RDC”, Czesi z „Czech Airlines” wznowili współpracę z portem lotniczym w Radomiu po blisko dwóch miesiącach. Chcąc zachęcić podróżnych do skorzystania ze swojej oferty obniżyli nawet o połowę ceny biletów. Niestety, starania spełzły na niczym, a maszyna odleciała do Pragi bez żadnego pasażera na pokładzie. W przeciwnym kierunku, z Pragi do Radomia, czeski samolot przetransportował zaś zaledwie trzy osoby.
Jak podaje „RDC” jest to druga przygoda Czechów z radomskim portem lotniczym. Pierwsza trwała zaledwie miesiąc i została przerwana ze względów ekonomicznych. Aktualnie obowiązująca umowa, według radomskiego oddziału „Gazety Wyborczej”, została podpisana do 22 lutego, z zastrzeżeniem, że jeżeli loty będą cieszyć się powodzeniem, to latem i wiosną 2016 roku powstaną kolejne połączenia. Pierwszy lot i jego frekwencja nie napawają jednak optymizmem.
Czytaj także: Port lotniczy w Radomiu będzie dalej rozbudowywany? Inwestycja pochłonie 100 mln zł
źródło: rdc.pl, wyborcza.pl
Fot. Wikimedia/Sefjo