Rząd odwołał ubiegłoroczną reformę procedury karnej. O odejście od nowego modelu procesu karnego wnioskowało Ministerstwo Sprawiedliwości. Istotną reformą jest możliwość używania przez sądy dowodów zdobytych nielegalnie.
W wyniku cofnięcia reformy, zwiększy się np. rola sądu na sali rozpraw. Wiceminister sprawiedliwości, Patryk Jaki mówi, że dzięki temu sąd nie będzie już tylko arbitrem na sali rozpraw.
Sąd nie będzie już tylko arbitrem na sali rozpraw, ale będzie mógł aktywnie prowadzić proces jak kiedyś (…). Ta reforma od samego początku była absurdalna. Najważniejsze jest ustalenie prawdy a nie negocjacje między prokuratorem i adwokatem
Czytaj także: Stan współczesnej oświaty. Czy czas na radykalne zmiany?
– mówi Patryk Jaki.
Bardzo istotny jest fakt, że sądy będą mogły wykorzystywać w procesach dowody zdobyte w sposób nielegalny. Chodzi tutaj głównie o dowody zdobyte poprzez naruszenie prawa czy o podsłuchy. Pomysł ten krytykuje Borys Budka, były minister sprawiedliwości z Platformy Obywatelskiej.
Wyłania nam się bardzo ponury obraz wizji Państwa Prawa i Sprawiedliwości. Wizji Państwa totalnego, gdzie organy państwa będą mogły wykreować przestępcę
– twierdzi Borys Budka. Dodaje również, że reforma została cofnięta bez jakiejkolwiek debaty.
Czytaj także: Sądy tylko z wybranymi gazetami? Są tytuły „zakazane”