Peter Prevc zdobył mistrzostwo świata w lotach narciarskich na skoczni w Tauplitz-Bad Mitterndorf. Drugie miejsce zajął Kenneth Gangnes, a na najniższym stopniu podium stanął Stefan Kraft. Najlepszy z Polaków – Dawid Kubacki ukończył konkurs na 15. miejscu.
Podczas sobotnich dwóch serii konkursu o indywidualne mistrzostwo świata w lotach wystąpi trzydziestka skoczków, która w piątek awansowała do drugiej serii. Pierwszy z Polaków – Stefan Hula bardzo przyzwoicie poradził sobie w pierwszym sobotnim skoku. Skoczek pochodzący ze Szczyrku wylądował na 193 metrze, co było najlepszym osiągnięciem w momencie oddania skoku przez Polaka. Dużo gorszy skok oddał Klemens Murańka. 21-letni zawodnik poleciał na 142 metr, co nie mogło mu dać dobrej pozycji w konkursie. Zdecydowanie z najlepszej strony spośród trójki „Biało-Czerwonych” w 3. serii pokazał się Dawid Kubacki. Obecnie jeden z najlepszych polskich skoczków uzyskał aż 206,5 metra, co dało drugą lokatę po swoim skoku. Wyprzedzał go jedynie Michael Hayeboeck, który pofrunął na odległość 228 metrów. Po skoku Polaka konkurs został przerwany na kilkanaście minut z powodu bardzo silnego wiatru. Po krótkiej naradzie sędziów, ci zdecydowali się kontynuować zawody. Pierwszym zawodnikiem, który przekroczył 230 metrów był Richard Freitag. Niemiec wylądował na 231 metrze, dzięki czemu mógł realnie myśleć o walce o awans do czołowej dziesiątki. Po tym dalekim locie, sędziowie zdecydowali się na obniżenie belki startowej do 15. W końcówce bardzo dynamicznie zmieniał się lider konkursu. Czwarty po piątkowych skokach Johann Andre Forfang pofrunął na 240 metr, lecz nie wylądował tego lotu. Taka odległość pozwoliła jednak Norwegowi wyjść na prowadzenie. Dwóch najlepszych skoczków, czyli Peter Prevc i Kenneth Gangnes zdecydowanie „odlecieli” reszcie stawki. Słoweniec po raz kolejny pobił rekord skoczni lądując na 244 metrze, odrobinę bliżej, bo na 238,5 metrze lądował Gangnes i tracił przed decydującą serią zaledwie 3,3 pkt. Dawid Kubacki utrzymał swoją 15. pozycję, o jedną wyżej na 21. awansował Stefan Hula, a Klemens Murańka zaliczył regres i zajmował 26. pozycję.
Finałowa seria miała rozpocząć się z 15-minutowym opóźnieniem, lecz sędziowie zadecydowali, że czwarta seria konkursowa zostanie odwołana.
Czytaj także: Skoki narciarskie: Podsumowanie sezonu 2013/2014